Biorąc oddech czyli, niestety, ostatnia już część przygód Emmy.
Emma uciekła. Zostawiła za sobą
wszystko raz na zawsze, a przynajmniej tak myślała. Bez słowa pożegnania
porzuciła miłość swego życia - Evana, swoje pasje, dawnych znajomych, a nawet
własną matkę. Dziewczyna zaczyna życie na nowo, przeprowadza się, znajduje nowych znajomych…
wszystko powinno się już układać, ale czy wspomnienia z przeszłości pozwolą
nastolatce spokojnie zasnąć?
Rebecca Donowan zadbała o to, by główna postać przeszła wewnętrzną metamorfozę. Ruszała do przodu (lub się cofnęła), ale by nigdy nie stała w miejscu. Emma w tej części jest zupełnie inną osobą: słabszą emocjonalnie, tłumiącą w sobie ból i cierpienie. Jest jak porcelanowa lalka, która może się stłuc w każdej chwili. Bohaterka znajduje sposób, by stłumić swoje uczucia, sięga po alkohol oraz dostarcza swojemu ciału sporą dawkę adrenaliny. Niestety to nie wystarcza, Emma coraz bardziej cierpi i z dnia na dzień o wiele bardziej żałuje swoich decyzji z przeszłości. Jak długo da radę tak żyć?
Na drodze dziewczyny pojawia się
Col, który za wszelką cenę pragnie ją poznać. Emma jednak wielokrotnie odrzuca
chłopaka, nie pozwala się nikomu do siebie zbliżyć. Chłopakowi udaje się jednak
przełamać barierę miedzy nimi, stając się dla niej chwilową przystanią. Czy
ich romans ewoluuje, a chłopak będzie w
stanie uporać się z demonami dziewczyny? A może jej serce tak naprawdę należy
cały czas do jednej osoby?
Biorąc oddech różni się od pozostałych dwóch części. Powieść ta opowiada o samotności, o pułapce umysłowej, w jaką wpada człowiek i z której nie jest tak łatwo wyjść. O walce, jaką podejmuje człowiek by przetrwać w chwilach słabości i o tym jak ciężko jest uleczyć duszę człowieka.
Książka przesiąknięta jest najróżniejszymi emocjami, które chwytają czytelnika za serce. W ostatnim tomie poznajemy nie tylko odczucia Emmy, ale również Evana. Dzięki nowemu narratorowi możemy spojrzeć na sytuację z zupełnie innej perspektywy. Spodobała mi się ta zmiana. Uważam, że dodatkowo wzbogaciła fabułę tej książki.
Autorka wyjawia w ostatniej historii z życia dziewczyny wszystkie skrywane dotychczas tajemnice oraz dalsze losy bohaterów, z którymi zdążyliśmy się już zżyć. Zamyka wszystkie niewyjaśnione sprawy, a życie Emmy nareszcie łączy się w całość. To naprawdę godny finał serii.
Przykro mi było kończyć tę trylogię. Każda część dostarczyła mi wielu emocji, a także potrafiła zaskoczyć. Była to piękna, magiczna i wyjątkowa historia. A lepszego zakończenia nie mogłam sobie wymarzyć. Nie pozostaje mi nic więcej niż smutek, że to już koniec.
Dlatego przeczytajcie koniecznie!
Wasza Ola!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Biorąc oddech
Tytuł oryginalny: Out of Breath
Autor: Rebecca Donovan
Wydawnictwo: Feeria Young
Przekład: Ernest Kacperski
Seria: Oddechy #3
Data wydania: 08.04.2015
Format: 143x204
Oprawa: Miękka
Cena: 39,90 zł
Kategoria: Dla młodzieży
Na pewno, kiedyś zrobię sobie maraton czytelniczy z tą serią. 😊
OdpowiedzUsuńA przede mną cały czas ta seria ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Od dawna mam ogromną ochotę na tę trylogię, ale po przeczytaniu "Co, jeśli..." tej autorki mój zapał nieco ostygł, bo styl pisania nie porwał mnie.
OdpowiedzUsuń