niedziela, 11 listopada 2018

1000 post na 100 lat niepodległej Polski, czyli 10 książek o Polsce!


Wielkie dziś święto mamy! Niby zwyczajne, bo przecież któreś z kolei, ale z jakiegoś powodu czuję się tak, jak gdybym po raz pierwszy świętowała tak uroczyste urodziny! Polska świętuje 100 lat niepodległości - proszę, nie spędźmy tego szczególnego dnia zamknięci w czterech ścianach. Taki dzień trzeba uczcić wspólnie! Ze wszystkimi Polakami i Nie-Polakami, którzy także kochają Polskę.

Z tej okazji chciałabym dodać coś od siebie. Celebrując 100-lecie Polski oraz 1000-ny post na Wymarzonej Książki, przygotowałam 10 książek o Polsce i Polakach, które pewnie  znacie, może nie, ale które warto przeczytać. Dlaczego? Za tę polskość i to, nad czym powinniśmy popracować. Co dokładnie? Tego przekonacie się poniżej. Zapraszam! 


1. Pan Tadeusz - Adam Mickiewicz


Zaczynam klasykiem, ja wiem, ale nie znam drugiej takiej książki, która po pierwsze byłaby tak wyjątkowa (czy był na świecie drugi taki Mickiewicz, który pisałby trzynastozgłoskowcem?), a po drugie przedstawiałaby tak dokładnie Polskę i Polaków. W Panu Tadeuszu odnajdziemy nasze korzenie i odkryjemy to, co od zarania dziejów było w nas dobre... i to, co było złe. Ale przecież każdy kraj posiada swoje plusy i minusy, a ja uważam, że mimo wszystko - więcej w nas dobrego niż złego! Wystarczy w końcu tylko dobrze spojrzeć.

Pan Tadeusz to lektura obowiązkowa dla każdego Polaka. Niezależnie od tego, jak byłaby ciężką pozycją, jestem pewna, że opłaci się przebrnąć przez początek, by później móc cieszyć się tę znaną polskością ukrytą na kartkach papieru. 

Morał z tej opowieści płynie taki - cieszmy się z naszej polskości i niczego się nie wstydźmy, bo Polska jest pięknym krajem o niesamowitym uroku!


2. Krzyżacy - Henryk Sienkiewicz

Krótko się zastanawiałam, jakiej jeszcze powieści najbliżej do Polski, skoro jednym z moich kandydatów był natychmiast Pan Tadeusz... oraz Krzyżacy. Tak, tak, Krzyżacy, którzy przedstawiają Polskę z końcówki XIV i początku XV wieku. Trochę odległe czasy, prawda?

A mimo to wciąż ta powieść jest niezwykle aktualna w swojej duchowości. To zadziwiające, jak pięknie Henryk Sienkiewicz przedstawił Polskę - z jaką czułością mówił o naszej ojczyźnie i jak wiele bohaterowie poświęcili, byle by Polska pozostała Polską. Brzmi zbyt słodko, a Sienkiewicz przesadzał? Niekoniecznie, ostatecznie Polacy od zarania dziejów honor uważali za rzecz świętą!

Morał z tej opowieści płynie taki  - gdy Polacy się zjednoczą, potrafią pokonać nawet najgroźniejszego wroga.


3. Lalka - Bolesław Prus

To będzie już ostatnia pozycja z lektur obowiązkowych, ale czymże byłoby mówienie o Polsce bez Lalki, która nawiedza każdego maturzystę? No właśnie - niczym, ostatecznie drugiej tak opasłej historii o naszych wadach i zaletach ze świecą szukać. 

Zadziwiające, że po latach traktuję tę powieść zupełnie w innych kategoriach. Wciąż na Lalkę reaguję trochę tak, jak na gorzki syrop: wiem, że mi pomoże, ale posmak pozostanie gorzki. I tak jest. Prus pokazuje głupotę, obłudę, pozostałości po dawnych latach w postaci wiecznego panoszenia się - nazwijmy to - szlachty, wyśmiewanie ludzi, którzy osiągają sukces ciężką pracą. Jak dla mnie Lalka to przykry obraz Polski, ale taki też miał być. Chyba nie chcemy być drugą Izabelą zamkniętą tylko na siebie, prawda?

Morał z tej opowieści płynie taki  - pozbądźmy się tej "bucowatości" i przestańmy uważać się za lepszych!


4. Ogniem i mieczem - Henryk Sienkiewicz

Jezu święty!!! Jak ja uwielbiam tę historię, to głowa mała! Oczywiście nie polubiłam jej od razu, ostatecznie jak każdy uczeń uciekałam od wszystkiego, co choćby minimalnie przypominało mi o lekturach (ostatecznie to Sienkiewicz), ale kiedy w końcu obejrzałam film, a później przeszłam do książki (a ją o wiele bardziej polecam!)... zakochałam się! Przepadłam i marzyłam, żeby przenieść się do tamtych czasów (co mądre nie było).

Myślę, że nie będę jedyną dziewczyną, która powie, że zakochała się w Jurku Bohunie (a wszystko to wina młodego Aleksandra Domogarowa), ale tak - przeczytałam tę książkę głównie dla tej postaci. I właśnie patrząc przychylniej na jego postać zobaczyłam, jak bardzo w dzisiejszych czasach każdy Polak mógłby mu kibicować - a na pewno kibicowałby mu mocniej niż jeszcze Polacy sto lat temu. Dlaczego? Ponieważ to człowiek, który wszystko osiągnął sam. Każdy grosz musiał zarobić sam - w porównaniu do pysznej szlachty. O znacznie swojego nazwiska także musiał walczyć odwagą i męstwem, a w dodatku tak pięknie (nie zapominając o honorze) się zakochał i zrobiłby wszystko, byle tylko Helena odwzajemniła jego uczucia. No jak tu nie czuć z nim pokrewieństwa? I jakże nie pokochać nie-Polaka?

Oto powieść o uciskanej mniejszości, która postanowiła zawalczyć o swoje, a zła polska szlachta stłumiła bunt. A przecież można było to rozwiązać zupełnie inaczej. I może dlatego należałoby wziąć z Ogniem i mieczem przykład i przestać uważać się za pępek świata (a Polacy potrafią uważać się za naród wybrany, naród najwspanialszy) i zacząć dostrzegać też innych? I, broń Boże, nie uważać nikogo za gorszego za sobą. W dzisiejszych czasach - powieść jakże bardzo aktualna!

Morał z tej opowieści płynie taki - Polacy, uczmy się na swoich błędach, i tolerujmy innych!


5. Faron - Bolesław Prus

Kolejna powieść, która w dzisiejszych czasach wydaje się jeszcze bardziej aktualna, niż może sto lat temu, a która obnaża nasze słabości i wady! Dziwne, bo przecież powieść osadzona jest daleko, daleko od Polski, w gorącym Egipcie. Faraon dotyczy Polski i Polaków niemniej niż wspomniane powyżej pozycje.

Żyjemy w czasach, jakich żyjemy, i wbrew pozorom wiele się nie różnimy od zamierzchłych czasów. Nie zrozumcie mnie źle - nie chcę nawoływać do nienawiści względem duchownych i podważać ich autorytet, jedynie chciałabym zwrócić uwagę, jak często stajemy się wobec nich bezkrytyczni i jak często coś, co powinno działać na naszą korzyść, staje się czymś złym i przykrym; a także jak trudno jest zmienić czyjąś mentalność. Rozejrzyjmy się wokół i zobaczmy, jak często wątpimy w to, że jednostka może coś zmienić; jak często idziemy na łatwiznę i nie chcemy nic zmieniać. Ale Polska potrzebuje ludzi, którzy chcą coś robić! Nic nie jest wieczne, a trzeba wierzyć, że przyszłość, którą kształtuje każdy z nas, będzie tylko lepszym czasem!
  
Morał z tej opowieści płynie taki - tradycja tradycją, ale nie bójmy się zmian!

 
6. Harda & Królowa - Elżbieta Cherezińska

Przechodzimy w końcu do czasów nam współczesnych, ponieważ i w nich pisze się powieści o Polsce i Polakach, które mogą w przyszłości stać się podobnymi klasykami, jak wyżej wspomniane dzieła. 

Oto dwa tomy niezwykłej historii o silnej kobiecie, dzięki której zaglądamy do początków istnienia Polski niczym przez dziurkę od klucza i poznajemy jej powolne kształtowanie. Przedstawiona tutaj Polska nie jest naturalnie pozbawiona wad, ale posiada też swój urok, który sprawił, że niebawem Polska stała się mocarstwem. Warto powrócić do tych lat i poznać źródło polskości.

Morał z tej opowieści płynie taki - uczmy się swojej historii!


7. Fortuna i namiętność - Małgorzata Gutowska-Adamczyk

Małgorzata Gutowska-Adamczyk uważana jest za nowego Sienkiewicza, do czego ja naturalnie też się dopisuję. To, jak wnikliwy research przygotowuje autorka i to, jak dobrze czyta się jej powieści świadczy o niewątpliwym talencie, którego nie powstydził się sam pan Henryk.

Fortuna i namiętność to z jednej strony opowieść historyczna dla kobiet, z drugiej jednak posiada swoje drugie dno, które sprawia, że nie sposób zapomnieć tej historii. Przenosimy się do czasów elekcyjnych królów, do podziału szlachty i całego społeczeństwa - do trudnych lat, w których Polacy byli podzieleni... jak dziś. Wyjątkowi bohaterowie, trudne lata i kłótnia mogąca być początkiem najgorszej możliwej wojny - wojny domowej. Chyba tego nie chcemy, prawda?

Morał z tej opowieści płynie taki - może czas najwyższy przestać się kłócić i zacząć zauważać to, co nas łączy, a nie to, co nas dzieli?


8. Cukiernia pod Amorem - Małgorzata Gutowska-Adamczyk

Kolejna saga rodzinna o Polsce i Polakach, która nic nie wnosi? Ależ skąd! To jedna z najlepszych książek o Polsce, jaką można przeczytać: lata zaborów i lata powojenny mieszają się z czasami współczesnymi. Powrót do lat wypełnionych dworkami szlacheckimi, a następnie biednych mieszkań powojennych mieszkańców Polski. Opowieść wypełniona szczerością, niewątpliwie wyjątkowymi spostrzeżeniami na temat ojczyzny i obywateli, a także czasów, w których przyszło nam żyć.

Nie sposób nie zgodzić się z autorką na temat głupoty szlachty, jej krótkowzroczności, a także wiecznego pomijania kobiet w historii Polski, dzięki którym przecież język polski przetrwał i które zajmowały się młodymi pokoleniami, kiedy mężczyźni walczyli na wojnach. To niewątpliwie ogromny hołd właśnie dla kobiet!

Ja wciąż nie potrafię zrozumieć, czemu tak wyjątkowa saga nie została jeszcze sfilmowana i czemu jest o niej tak cicho? Przecież to bestseller na miarę najlepszych powieści. MUST HAVE i MUST READ - rzecz dla młodego i starego; dla kobiety i mężczyzny.

Morał z tej opowieści płynie taki - doceniajmy rolę kobiet w Polsce!


9. Ostatnie wakacje i inne powieści - Anna Łacina

To, jak bardzo cenię sobie powieści Anny Łaciny, prawdopodobnie każdy wie. Rok rocznie czekam z niecierpliwością na jej najnowszy tytuł i rok rocznie nie mogę uwierzyć, jak dobrze odnajduję się w tym świecie. Bo to Polska - Polska współczesna i tak dobrze znana: polska służba zdrowia, polska edukacja, polska przebiegłość, polskie karierowiczostwo, polska... <wstaw dowolny wyraz>. Tutaj znajdziemy to wszystko i jeszcze więcej.

Osadzając wydarzenia we współczesnych nam czasach (2008-2017) Anna Łacina pokazuje to, co wciąż szwankuje, a na co mało kto zwraca uwagę. Nie skupia się naturalnie tylko na tym, ale dzięki wielorakim bohaterom potrafi przemycić niejedną prawdę o Polsce i Polakach. Jej postacie to Polacy; jej świat to Polska. Czegóż się chcieć więcej?

Morał z tej opowieści płynie taki - Polska daje możliwości, ale jeszcze dużo pracy przed nią. 



10. "Gawęda o miłości do ziemi ojczystej" - Wisława Szymborska

Tutaj tylko wiersz - piękny, prawdziwy, który mówi sam za siebie:


Bez tej miłości można żyć,
mieć serce suche jak orzeszek,
malutki los naparstkiem pić
z dala od zgryzot i pocieszeń,
na własną miarę znać nadzieję,
w mroku kryjówkę sobie uwić,
o blasku próchna mówić „dnieje”,
o blasku słońca nic nie mówić.

 
Jakiej miłości brakło im,
że są jak okno wypalone,
rozbite szkło, rozwiany dym,
jak drzewo z nagła powalone,
które za płytko wrosło w ziemię,
któremu wyrwał wiatr korzenie
i jeszcze żyje cząstkę czasu,
ale już traci swe zielenie
i już nie szumi w chórze lasu?


Ziemio ojczysta, ziemio jasna,
nie będę powalonym drzewem.
Codziennie mocniej w ciebie wrastam
radością, smutkiem, dumą, gniewem.
Nie będę jak zerwana nić.
Odrzucam pusto brzmiące słowa.
Można nie kochać cię – i żyć,
ale nie można owocować.

Ta dawność jej w głębokich warstwach...
Czasem pośrodku drogi stanę:
może nieznanych pieśni garstka
w skrzyni żelazem nabijanej,
a może dzban, a może łuk
jeszcze się w łonie ziemi grzeje,
może pradawny domu próg
ten, którym wkroczyliśmy w dzieje?


Stąd idę myślą w przyszłe wieki,
wyobrażenia nowe składam.
Kamień leżący na dnie rzeki
oglądam i kształt jego badam.
Z tego kamienia rzeźbiarz przyszły
wyrzeźbi głowę rówieśnika.
Ten kamień leży w nurcie Wisły,
a w nim potomna twarz ukryta.


By na tej twarzy spokój był
i dobroć, i rozumny uśmiech,
naród mój nie żałuje sił,
walczy i tworzy, i nie uśnie.
Pierścienie świetlnych lat nad nami,
ziemia ojczysta pod stopami.
Nie będę ptakiem wypłoszonym
ani jak puste gniazdo po nim.


~~*~~
 

I tyle. Oto moje dziesięć pozycji na setną rocznicę odzyskania niepodległości. Na zakończenie chciałabym jedynie powiedzieć, byśmy cieszyli się, że mamy takie miejsce, jak Polska, żebyśmy potrafili poprawnie posługiwać się językiem polskim, żebyśmy się rozwijali i poprawiali to, co w nas najgorsze. A za kilka lat Polska będzie takim domem, o którym zawsze marzyliśmy. Jestem pewna!

Może Wy macie mi coś do polecenia, gdzie znajdę tę polskość - czasami lepszą, czasami gorszą? Jeśli tak, to chętnie się skuszę.



Tymczasem jednak... kolejnych 100-leci!

4 komentarze:

  1. Mam dużo książek do nadrobienia.. Do ,,Lalki" mam największy sentyment ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele książek do przeczytania z tego co wymieniłaś, ale z każdym Twoim wyborem się zgadzam. A już najbardziej zgadzam się z tym, że powinniśmy cieszyć się tym, że żyjemy w wolnym kraju i możemy swobodnie wypowiadać nasze myśli w pięknym ojczystym języku :)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogę "odhaczyć" tylko dwie pozycję z tej listy, a z tego co pamiętam, części tego wiersza uczyłam się recytować w szkole! :D Świetna liczba postów Ci wybiła akurat w ten dzień, to naprawdę sporo, podziwiam i oby tak dalej. :P

    OdpowiedzUsuń