czwartek, 1 października 2015

Dzieje Tristana i Izoldy [wydanie ilustrowane]

Panowie miłościwi, czy wola wasza usłyszeć piękną opowieść o miłości i śmierci? To rzecz o Tristanie i Izoldzie królowej. Słuchajcie, w jaki sposób w wielkiej radości, w wielkiej żałobie miłowali się, później zasię pomarli w tym samym dniu, on przez nią, ona przez niego.


Tristan to wasal oraz siostrzeniec króla Konwalii, Marka, który postanawia wysłać go na poszukiwanie właścicielki złotego włosa. Rycerz odnajduje Izoldę Złotowłosą, którą władca zamierza poślubić. Wszystko mogłoby przebiec zgodnie z planem, gdyby nie to, że podczas podróży statkiem omyłkowo obydwoje wypijają napój miłosny...

Legenda Tristana i Izoldy jest najpiękniejszym, najgłębszym poematem miłości... i zapewne jedną z najsławniejszych. Opowieść, którą napisano dawno, dawno temu prawdopodobnie wśród plemion Celtyckich, trwa do dziś w podświadomości jeżeli nie mojego pokolenia, to dwóch w tył na pewno. Oto historia miłości, która tak jak napój Tristana i Izoldy, jest mocny jak życie i mocniejszy nad śmierć.

Poemat należy wraz z opowieściami O królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu do cyklu utworów bretońskich. Pierwotnie był przekazywany ustnie, a kolejni anonimowi bajarze zmienili go, rozbudowali, ozdabiali zależnie od talentu i pomysłowości. Tłumaczem na język polski był Tadeusz Boy-Żeleński, który przyswoił do polskiej kultury ów utwór w 1917 roku.

Cóż właściwie można powiedzieć na temat Dziejów Tristana i Izoldy, którą zapewne większość z Was minimum kojarzy ze słyszenia? Zapewne coś można powiedzieć, choć pewnie nie będzie to nic nowego. Jednakże spróbuję coś powiedzieć. Może nie będzie to nic odkrywczego, ale no cóż...

By omawiać Dzieje Tristana i Izoldy trzeba zrozumieć sam sens. Oczywiście współczesny czytelnik (szczególnie jeśli jest całkowitym laikiem w literaturze) zapewne nie zrozumie tematu utworu. Bo z jednej strony - co w tym wspaniałego? Dwójka ludzi zakochuje się w sobie za pomocą magicznego napoju, przez który ich romans z góry skazany jest na tragedię. Przecież żona kocha swojego męża, podobnie jak rycerz kocha żonę swojego pana jako damę serca. To właśnie jest w tym utworze niezwykłe - te wszystkie komplikacje, które tworzą z tej miłości owoc zakazany.


Ale czy taką miłość można w ogóle nazwać miłością? Czy uczucie wywołane magią jest prawdziwe? A jeżeli byśmy porównali ten napój miłosny do miłości od pierwszego wejrzenia - czy wtedy więź pomiędzy Tristanem i Izoldą będzie miała większy sens? Tu zresztą nie chodzi o sam sens, ale wydźwięk! Podkreślenie tego, iż miłość jest najsilniejsza, najpotężniejsza i to dla niej warto żyć oraz umierać.

Zdaję sobie sprawę, iż dla wielu język utworu będzie trudnym elementem do przejścia. Ostatecznie mamy tu do czynienia ze starym (i o ile się nie mylę jedynym) przekładem Tadeusza Boy-Żeleńskiego. Ci, którzy nie potrafią docenić piękna języka, jakim ten pan potrafił się posługiwać, będą cierpieli męki. Doprawdy ów tłumacz był wybitnym erudytą - godnym poznania!


Nie dziwi mnie, iż wydawnictwo MG postanowiło dodać do swojej wyjątkowej serii ilustrowanej właśnie Dzieje Tristana i Izoldy. Książka idealnie wpasuje się w wyjątkowe dzieła, które trzeba poznać. A jest to o tyle miłe, że odchylając okładkę napotykamy liczne ilustracje! Przepiękne, stylowe i czarno-białe.

Cóż można dodać? Oczywiście, że polecam! Ta książka to perełka w literaturze światowej! Coś, z czego będziecie dumni, goszcząc ją na swojej domowej półeczce! Szczególnie jeśli mamy do czynienia z tak pięknym wydaniem jakie zaoferowało wydawnictwo MG!

PS. Nie martwcie się! Ten róż bije na oczy tylko w formie cyfrowej! W realu jet o niebo ładniejszy!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Dzieje Tristana i Izoldy
Autor: Nieznany
Tekst zebrany przez J. Bediera
Tłumaczenie:Tadeusz Boy-Żeleński
Wydawnictwo: MG
http://www.wydawnictwomg.pl/pan-tadeusz/Data wydania: 2015
Liczba stron: 288
Oprawa: Twarda
Cena: 29,90 zł

7 komentarzy:

  1. Auć. Musiałam przyciemnić ekran netbooka, aby móc przyjrzeć się okładce!
    Dzieje Tristana i Izoldy mam w innym wydaniu, a to wydaje mi się bardzo ciekawe, skoro zawarto ilustracje. Mam wrażenie, że są one dla tych, co nie potrafią zrozumieć sensu tej lektury, ale cii...
    Muszę kiedyś przeczytać tę książkę, bo jakoś ją pominęłam... :)
    Rany, trochę się tutaj rozpisałam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię tę historię, choć tak jak piszesz wielu czytelnikom sporo trudności może sprawić przebrnięcie przez nią :) Wydanie od MG prezentuje się cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę książkę, jednak nie w takim pięknym wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tę historię. Mam o wiele starsze i nieilustrowane wydanie, ale historia jest równie czarująca ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. To wydanie naprawdę mnie bardzo intryguje, a zarazem historia, której nigdy nie przeczytałam. Ale film obejrzałam! A to już coś :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam:) Warto znać ten słynny romans:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam tylko fragmenty w liceum, ale było to dawno temu. Chętnie poznam całą historię, to nowe wydanie chciałabym mieć ;)

    OdpowiedzUsuń