sobota, 2 grudnia 2017

Życie jest sztuką. O korzyściach płynących z porażek i o sile wyobraźni - J.K. Rowling

Nie zamierzam stać tutaj i wmawiać Wam, że porażka to świetna sprawa. Tamten okres mojego życia był naprawdę mroczny. Nie miałam pojęcia, że w ostatecznym rozrachunku dojdzie do czegoś, co dziennikarze przedstawili potem jako bajkowe zakończenie.
 

Mało jest tak budzących podziw ludzi, jak Joanne Rowling. Można nie lubić Harry'ego Pottera, nienawidzić jej książek, zazdrościć sukcesu... ale wciąż - gdy weźmie się pod uwagę to, z jakiego życiowego dołka wyszła - powinna być szanowana. Dlatego zważywszy na to, że jej życie może jawić się niczym spełnienie baśni o Kopciuszku, tym milej i z większą atencją czyta się jej myśli.

Mam wrażenie, że w XXI wieku namnożyło się na całym świecie coachów, czyli ludzi mówiących nam, jak powinniśmy żyć. Czyżby Rowling dołączyła do tego grona? A skąd! Geneza powstania Życie jest sztuką  sięga znacznie wcześniej i była jednodniowym wydarzeniem.

W 2008 roku Rowling została poproszona o wygłoszenie przemowy dla absolwentów Uniwersytetu Harvarda. Można uznać - prestiżowa uczelnia, prestiżowy gość honorowy - ale nijak nie oddałoby to powagi tego wydarzenia. Przemówienie "matki Harry'ego" dotknęło nie tylko serca studentów, ale także każdego, kto miał szansę natrafić na niektóre wyrwane z kontekstu zdania. 

I właśnie Życie jest sztuką zawiera życiowe rady dla każdego, kto znalazł się w przełomowym momencie swojego życia, tak jak absolwenci szkół wyższych. Rowling czerpie żywcem przykłady z własnego życia i doświadczenia, dzięki czemu jej pytania o ilość przeżytych porażek brzmią naprawdę szczerze. Stawia ich wiele. Na niektóre odpowiada pośrednio, inne pozostawia nam samym. A że porażki oraz sukcesy dotyczą każdego z nas tak samo teraz, jak i dawniej, słowa sławnej pisarki są adekwatne niezależnie od czasów, w jakich żyjemy.


Naturalnie nie zabraknie także anegdotek z jej życia. W tym tego najbardziej intymnego/prywatnego wspomnienia, gdy została bez pracy, męża i pieniędzy... a z malutkim dzieckiem. Rowling szczerze opowiada, jak przeżyła ten okres i w jakich okolicznościach zrodził się chłopiec, który przeżył. Naturalnie nie zabraknie także ciekawostek o Potterze dla wielkich fanów, ponieważ jak mało która postać literacka, jak on pokazuje, jak ważna jest wiara w samego siebie.

Rowling mówiła/pisała naprawdę prosto, a przy tym poruszająco. Przenikliwie rozważyła najważniejsze wartości życiowe. Te 80 stron czyta się jednym tchem tak, jak czytało się Harry'ego Pottera. Joanne nie zawodzi, a jej opowieści z życia wzięte oraz rady na przyszłość przeniknęły moje serce tak, jak wcześniej udało się to jej czarodziejowi. I co najważniejsze: wpływy ze sprzedaży książki J.K. Rowling przekaże organizacji charytatywnej Lumos Foundation. Zatem pomagamy i sobie, i innym.

Format książki jest "drobny" - to taka pozycja idealna do rąk bądź do przysłowiowej torebki. Ładnie wydana: w twardej oprawie z obwolutą. Sam papier również jest z tej grubszej grubości. Na każdej stronie znajdziemy ilustracje - większe bądź mniejsze, w zależności od miejsca.

Dzięki porażkom stajemy się mądrzejsi i silniejsi, a ta świadomość oznacza, że potem już zawsze wierzymy w swoją zdolność przetrwania. 

Cóż więcej mogę powiedzieć? Na pewno jest to pozycja dla każdego wielkiego miłośnika Rowling, choć ośmielę się także sądzić, że powinni po nią sięgnąć także jej antyfani. Szczerze zazdroszczę każdemu, kto w tamtym czasie miał możliwość usiąść i posłuchać tego przemówienia na żywo. Ja mogę zadowolić się jedynie tą książką... co i tak nie jest złą alternatywą ;)

"I w sztuce, i w życiu tak samo:
nieistotne jak są długie, lecz jak dobre".
SENEKA 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ 
Tytuł: Życie jest sztuką. O korzyściach płynących z porażek i o sile wyobraźni 
Autor: Joanne Kathleen Rowling 
Przekład: Piotr Budkiewicz oraz Małgorzata Hesko-Kołodzińska 
Wydawnictwo: Media Rodzina
http://mediarodzina.pl/index.phpData wydania: 22.11.2017
Liczba stron: 80 
Oprawa: Twarda 
Format: 124 x 187
Kategoria: Motywacyjna
 Cena: 29,00 zł

3 komentarze:

  1. Ja niekoniecznie przepadam za takiego typu książkami, podobnie zresztą jak i nie jestem wielką fanką autorki (chociaż jej kryminały pod pseudonimem pisane bardzo lubię :D ). Więc ja osobiście się nie skuszę, ale dla innych ta książka może się okazać strzałem w dziesiątkę ;)

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Długo zastanawiałam się czy to książka dla mnie, ale wciąż nie czuję się przekonana. Może dlatego, że nie jestem wielką fanką Rowling, chociaż uwielbiam jej serię pod pseudonimem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja dopiero poznaję tą autorkę, więc wiele przede mną. Ta książka także.

    OdpowiedzUsuń