poniedziałek, 22 października 2018

Nie odpuszczaj - Harlan Coben


Harlana Cobena chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Jego książki są sprzedawane w milionowych nakładach. Rzesze fanów na całym świecie sprawiły, że platforma Netflix podpisała z nim umowę na nakręcenie 14 filmów na podstawie jego książek, co może świadczyć o jego niebywałym sukcesie. Premiera książki ,,Nie odpuszczaj” była najbardziej wyczekiwaną premierą tej jesieni.



,,Nie odpuszczaj” to moje drugie spotkanie z Cobenem. Kilka lat temu przeczytałam ,,Nie mów nikomu”. Książkę podsunęła mi koleżanka, no bo jak to? Lubisz kryminały, a nie czytałaś Cobena? Fakt, wiele o nim słyszałam, ale nigdy nie było okazji, by sięgnąć po jakąkolwiek z jego książek. Spróbowałam, przeczytałam i nie zachwyciłam się. No cóż, może jestem jakaś dziwna, ale nie wiedziałam, o co tyle szumu. Książka była, krótko mówiąc, średnia, ale stwierdziłam, że może zbyt pochopnie wyciągnęłam wnioski i postanowiłam dać nam jeszcze jedną szansę :D Premiera ,,Nie odpuszczaj” była do tego świetną okazją. Czy tym razem okazało się inaczej? Sami zobaczcie!

Akcja książki toczy się w Stanach (ofc!). Główny bohater, Napoleon Dumas, mieszka w małym miasteczku. Przed piętnastoma laty spotkała go tragedia, która wstrząsnęła mieszkańcami Westbridge - jego brat bliźniak Leo wraz ze swoją dziewczyną zginął pod kołami pociągu. Tego samego wieczoru zniknęła dziewczyna Napa, Maura. Nap był wówczas w ostatniej klasie, jednak do tej pory nie poradził sobie z przeszłością. Cały czas coś podpowiadało mu, że jego brat nie popełnił samobójstwa, a zaginięcie Maury mogło być powiązane ze śmiercią Napy. Kiedy dowiedział się, że jego kolega z liceum został zamordowany, a na miejscu zbrodni znaleziono odciski palców Maury, rozpoczyna śledztwo na własną rękę. Akcja nabiera tempa, a Nap odkrywa, kto tak naprawdę jest jego sprzymierzeńcem, a kto wrogiem.

Choć fabuła nie wydaje się zła to nie jest też zachwycająca. Być może została opisana w zły sposób. Co prawda zakończenie książki mnie zaskoczyło i było kilka zwrotów akcji, jednak to nie wystarczyło, bym mogła powiedzieć, że „Nie odpuszczaj” mi się spodobało. Niektóre fakty wydają się zbyt odrealnione, przez co czasem miałam wrażenie, że to powieść z rodzaju science-fiction (np. opuszczona baza wojskowa, która okazała się tajemnym miejscem tortur zdrajców stanu). Jak dla mnie to trochę przerysowane. 


Ponadto w książce jest bardzo dużo opisów, które nie wnoszą nic do fabuły i z czasem robią się męczące. Coben używa narracji pierwszoosobowej, a Nap często w myślach zwracał się do swojego brata. Na początku wydawało mi się to normalne, ale z biegiem akcji zaczęło mnie to irytować, szczególnie, że Nap był już dorosłym facetem, a od śmierci jego brata minęło piętnaście lat!

Styl pisania Cobena nie jest powalający. To nie są książki, dla których rzuciłabym wszystko, by móc czytać je calutki dzień. Nie potrafię całkowicie wkręcić się w akcję i co najważniejsze, nie ciągnie mnie do sięgania po książkę, nawet kiedy mam wolną chwilę.

Krótko mówiąc przeczytałam ją, żeby przeczytać. Coben nigdy nie będzie należał do moich ulubionych autorów, jednak rozumiem, że ma swoich wiernych fanów. Nie jest złym autorem, po prostu nie ma między nami chemii :D


Pani Zajączek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Nie odpuszczaj
Tytuł oryginalny: Don't Let Go
Autor: Harlan Coben
Przekład: Andrzej Szulc
http://www.wydawnictwoalbatros.com/Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 3. października 2018
Liczba stron: 400
Format: 140x205
Oprawa: Miękka
Cena: 39,90 zł
Kategoria: Thriller




4 komentarze:

  1. Nie czytałam utworów autora i na chwilę obecną jeszcze nie planuje - może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W moim przypadku Jest zupełnie odwrotnie. Kocham książki tego autora, a ta była dla mnie naprawdę świetna. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie w bibliotece Coben jest tak rozchwytywany, że nigdy bym się nie spodziewała ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze nic Cobena :), ale kiedyś to zmienię ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń