niedziela, 3 stycznia 2016

Ścieżki Północy - Richard Flanagan

Istnieją takie powieści, które po prostu trzeba przeczytać, by uświadomić sobie, że ludzie kryją w sobie niejedną bestię zdolną do wszystkiego. Lecz tak wiele, ile jest tych bestii, tak wiele jest charakterów zdolnych przetrwać największe zło. Bo w końcu człowiek jest zdolny do naprawdę wielkich czynów - musi się tylko o tym sam przekonać.


Dorrigo Evans to chirurg internowany w japońskim obozie, gdzie jeńcy są wykorzystywani przy budowie Kolei Śmierci w Birmie. Bliski rozpaczy, uwięziony w azjatyckiej dżungli, Evans codziennie musi walczyć o ocalenie podlegających mu żołnierzy przed głodem, cholerą, katowaniem... A przy tym nie potrafi całkowicie zapomnieć o własnych problemach, o własnym życiu - w tym o romansie z żoną swego wuja sprzed dwóch lat. Ale pewnego dnia cały jego los się zmienia wraz z pewnym listem...


Zazwyczaj Nagrodę Bookera otrzymują bardzo dobre książki, 
ale w tym roku wyróżniliśmy arcydzieło.
A.C.Grayling, przewodniczący jury Nagrody Bookera 2014

Jeżeli miałabym w jakikolwiek sposób opisać Ścieżki Północy... po prostu zamarłabym w pół słowa. Jest to historia o tak wielu uczucia, że nie sposób przy niej przejść obojętnie - a tym bardziej przejść od tak do codzienności po jej przeczytaniu - podobnie jak obojętnie nie można przejść przy miłości i śmierci, przy wojnie i prawdzie. Prawdzie, która nie zawsze jest łatwa i potrzeba czasu, by ją przyjąć do siebie. A z prawą łączy się sukces, który osiąga się często tylko po to, by uświadomić sobie, co się straciło.

Prawdą jest, że niektóre książki trzeba przeczytać, by je zrozumieć. Nie wystarczą suche słowa opisujące stan umysłu postaci bądź ich uczucia. Bo jakichkolwiek by słów nie użyć i tak żadne nie będą w stanie opisać tego, co z człowiekiem robi wojna, obozy zagłady oraz niewola. Łączy się to z tak ogromnym cierpieniem, którego nie sposób sobie wyobrazić.


Sam autor - Richard Flanagan - pracował nad Ścieżkami Północy całe dwanaście lat. Lecz nie jest to jedyny powód, dla którego ta powieść jest dla niego tak wyjątkowa. Pisząc ją, czerpał garściami ze wspomnień ojca, który był jeńcem japońskiego rządu. I sądzę, że jest to wystarczająca ciekawostka, która pozwoli każdemu sobie wyobrazić, jak prawdziwa musi być to historia.

Bohaterami powieści są jeńcy pogrążony w rozpaczy. Każdego dnia budzili się pomimo bólu fizycznego i psychicznego, by zmierzyć się z zadaniem wykraczającym od dawna ich siły - zbudowanie linii kolejowej o długości 415 km - z nadzieją, że może jednak tego dnia nie umrą. Ich obawy były jak najbardziej prawdziwe, ich zachowania jak najbardziej rzeczywiste, a ich historie... jak najbardziej trudne do przejścia.

Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji przeczytać Ścieżek północy, zróbcie to jak najszybciej, bo coś czuję, że niebawem doczekamy się mistrzowskiej ekranizacji dzieła Flanagana. Warto poświęcić trochę czasu na poznanie historii, która sprawi, iż zaczniemy doceniać dany nam los.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Ścieżki Północy
Autor: Richard Flanagan
Tłumaczenie: Maciej Świerkocki
Wydawnictwo: Literackie
Data wydania: październik 2015
Liczba stron:476
Oprawa: twarda
http://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka/3120/Dante-na-tropie/Kategoria: Romans

20 komentarzy:

  1. Łał , widać , że książka wzbudziła w Tobie wiele emocji. To na pewno dobrze o niej świadczy. Muszę po nią sięgnąć, choć nie ukrywam , że literatura poruszająca takie właśnie tematy potrafi czytelnika złamać. Mam nadzieję , że wywoła we mnie taką burzę jak w Tobie.

    ksiazki-moim-oddechem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Cos ostatnio slyszalam o tej ksiazce, ale dopiero teraz mialam okazje dowiedziec sie o czym ona tak naprawde jest. Zaintrygowala mnie te pozycja i gdy bede miala taka okazje, to pewnie ja przeczytam :)
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Emocjonalnie bardzo, wow. I ta okładka! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki które solidnie wpływają na emocje czytelnika są jak najbardziej godne uwagi. :)
    Pozdrawiam,
    Geek of books&serials&films

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta książka jakoś podejrzanie ostatnio za mną chodzi. Słyszę same pozytywne słowa. Książka o tyle emocjach i uczuciach musi być fajna. :)
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna książka. Polecam wywiad z autorem na stronie Polskiego Radia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś czuje, że ta pozycja nie dla mnie. Może kiedyś to się zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam, że mnie zainteresowała ta książka. Jeśli będę miała okazję, na pewno ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam okazji sięgnąć po powieść Flanagana, choć mam ją na uwadze. Liczę na to, że w 2016 znajdę dla niej czas, bo z tego co piszesz, to powieść wzbudza mnóstwo emocji.

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać. Zapisuję sobie tytuł i jestem ciekawa jakie wrażenie zrobi na mnie ta lektura.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta książka chodzi za mną od kiedy po raz pierwszy ją zobaczyłam. Po przeczytaniu blurba byłam pewna, że to historia idealna dla mnie, a Twoja recenzja potwierdziła moje przypuszczenie. Mam nadzieję, że uda mi się sięgnąć po nią w tym roku.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie słyszałam o tej książce, ale teraz jestem pewna, że chciałabym ją poznać. Nie wyobrażam sobie ile siły mieli ludzie, którzy znaleźli się w takiej sytuacji jak bohater. Chętnie dowiem się też, co było w tym liście, że aż zmienił życie mężczyzny.

    OdpowiedzUsuń
  13. W sumie opis brzmi interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiesz, ostatecznie do książki przekonały mnie Twoje słowa o umieraniu. Chciałabym tak "umrzeć" :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam o tej książce i mam ją w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Słyszałam o tej książce same dobre rzeczy i aż wstyd, że jeszcze nie miałam okazji się z nią zapoznać! Pozdrawiam =)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam jeszcze okazji sięgnąć po tę książkę, ale po przeczytaniu Twojej recenzji, wiem, że warto to zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  18. Autor pisał tą książkę okropnie długo! Doceniam jego determinację :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Właśnie dziś skończyłam czytać tę książkę i jestem pod jej ogromnym wrażeniem. Teraz tylko marzę o jej ekranizacji ;D
    addictedtobooks.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. 12 lat pracy nad książką, okrzyknięcie jej arcydziełem i Twoja super-pozytywna recenzja - nie potrzeba mi już nic więcej. Zapisałam "Ścieżki Północy" na listę LubimyCzytać i zamierzam zakupić ją w pierwszej kolejności w styczniu, zaraz obok "Zabić drozda". :-)

    OdpowiedzUsuń