wtorek, 26 grudnia 2017

Cydr z Rosie - Laurie Lee

Cydr z Rosie to tytuł, który jedynie początkowo wydał mi się nieznajomy. Im częściej go sobie przypominałam, tym bardziej upewniałam się w znajomości tej historii. Nic dziwnego - to żadna nowość. Książka sprzedała się w milionach egzemplarzy i doczekała się trzech ekranizacji, w tym dwóch zrealizowanych przez stację BBC (w 1971 oraz 2015 roku). Powieść przyniosła Lauriemu Lee światową sławę... tylko kim dokładnie jest Laurie Lee?


Laurie Lee to chłopiec - narrator Cydru z Rosie. Bowiem Cydr z Rosie to swoistego rodzaju pamiętnik. Jego dzienniczek. Wraz z jego wspomnieniami podróżujemy w przeszłość, aż do czasów po I wojnie światowej. Do miejsca takiego jak mała uboga angielska wieś. To właśnie tam - w gronie licznego rodzeństwa - autor spędził dzieciństwo i wczesną młodość. A chwile te utrwalił na kartach powieści. 


NOTA
Ta książka to wczesne chłopięce wspomnienia, czas mógł więc przeinaczyć niektóre fakty*.


Cydr z Rosie to istne pudełko wspomnień - wojenny czas zaklęty w książce; okres, który minął i już nigdy nie powróci; ludzie, którzy w naszych czasach już by się nie odnaleźli. Jedyna taka możliwość do cofnięcia się w czasie, gdy ludzkość żyła pod dyktando pór roku, do ery koni, ręcznych sianokosów. Bez radia i telewizji malutka, odosobniona wioska była centrum wszechświata.


Zaskoczona byłam, jak bardzo sugestywnie i plastycznie autor przedstawił mi swój (w tych czasach prawie zapomniany) świat. Umożliwiło mi to podejrzenie przez dziurkę od klucza ludzi, którzy wojnę odczuli pośrednio poprzez brak ojca i brak środków do życia. Wiejski świat przyciągnął mnie swoim urokiem pełnym kuchennych zapachów, gdy w tle rozbrzmiewa stukot galopujących koni. Podobny krajobraz w Cydrze z Rosie zobaczymy już tylko w podobnych książkach.

Książce nadano przepiękną, bajeczną wręcz okładkę widoczną na zdjęciu powyżej. Cydr z Rosie posiada obwolutę, która opatula twardą oprawę. Strony są w szarym odcieniu. Ciekawymi elementami mogą być ilustracje przygotowane przez Johna Warda. Szkice zawsze zajmują całą stronę, dodając więcej uroku tej wyjątkowej książce.

Cydr z Rosie to książka, jakich niewiele. Napisana pięknym językiem, pełna humoru i wyczuwalnej nostalgii może okazać się lekturą, do której aż będzie się chciało powrócić. Jedyna w swoim rodzaju ucieczka od obecnej rzeczywistości do świata bez technologii. W jakiś sposób ten tytuł mnie odprężył, zatrzymując czas. Życzę Wam podobnych wrażeń!


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~    
Tytuł: Cydr z Rosie  
Autor: Laurie Lee
Tłumaczenie:Jerzy Łoziński
Ilustrował: John Ward
Wydawnictwo: Zysk i S-ka   
Premiera wydania: 4 grudnia 2017   
Liczba stron: 296 
Oprawa: Twarda z obwolutą
Cena detaliczna: 39,90 zł 
Gatunek: Wspomnienia

* str. 7  http://www.sklep.zysk.com.pl/sherlock-holmes-t-1.html




6 komentarzy:

  1. Pięknie napisałaś o tej ksiazce. Przeczytam ją z ciekawością.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tej książki, więc chętnie się z nią zapoznam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamierzam kupić :). Przyznam, że mam duże oczekiwania co do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się ciekawie, więc chyba trzeba się za nią rozejrzeć :)
    /Aggi

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznaję, że mnie zaintrygowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mnie cieszy, że książka została w końcu przetłumaczona na język polski, uwielbiam historie, zwłaszcza takie autobiograficzne, ukazane z dziecięcej perspektywy. Mój must have!

    OdpowiedzUsuń