Wspaniała, wielowątkowa, pełna niespodziewanych zwrotów akcji, a jednocześnie tak prawdziwa, bowiem oparta na prawdziwych wydarzeniach, które przeszli ludzie z krwi i kości w XIX wieku. Oto jakimi słowami można by krótko opisać najnowszą powieść Sue Monk Kidd - "Czarne skrzydła" - autorki światowego bestselleru "Sekretne życie pszczół"! Lecz byłoby to za mało, stanowczo za mało dla takiego arcydzieła!
Sara Grimke miała zaledwie jedenaście lat, kiedy otrzymała swojego własnego niewolnika - dziewczynkę o czekoladowej skórze o imieniu Hetty, zwana Szelmą. Córka poważanego sędziego Karoliny Południowej jest oburzona i za wszelką cenę nie chce przyjąć żywego prezentu. Nie udaje jej się to. Mijają dni i dziewczynka przyzwyczaja się do towarzystwa murzynki, stającej się dla niej prawdziwą przyjaciółką - wbrew wszelkim zwyczajom, jakim był zakaz związku między białym człowiekiem a czarnym - panem a niewolnikiem. Zarówno Sarę, jak i Hetty łączy coś wyjątkowego, a zaraz tak bardzo nierealnego - marzenie o byciu kimś innym niż są : byciu wolnym w różnym tego słowa znaczeniu.
Sue Monk Kidd to już bestsellerowa autorka, której najgłośniejsza powieść: "Sekretne życie pszczół" została z powodzeniem zekranizowana w 2008 roku. Obie książki poruszają bardzo ważny fragment historyczny Ameryki - państwa przepełnionego niewolnikami i panami - nie bojąc się przy tym pokazać konsekwencji takiego stanu rzeczy. "Sekretne życie pszczół" jest cały czas przede mną, ale jeżeli jest choć trochę podobna do "Czarnych skrzydeł", to czeka mnie bardzo owocna lektura.
"Musisz zrozumieć, którym końcem igły chcesz być.
Tym przywiązanym do nici czy tym, który przebija tkaninę".
"Czarne skrzydła" to saga dwóch kobiet zamknięta w jednym tomie. Oto opowieść życia Sary Grimke oraz jej niewolnicy, Szelmy, od początku ich poznania, aż po kres. To historia ludzi, którzy starają się za wszelką cenę zniszczyć okrutny ustrój Ameryki, lecz za pomocą różnych środków - niestety nie zawsze udanych. To niejednokrotnie przerażająca lektura o dobrych i złych ludziach, lecz z pozostawieniem dla czytelnika odpowiedzi: kto tu jest kim?
Siostry Grimke: Angelina i Sarah, postacie "Czarnych skrzydeł" |
Uwielbiam "Czarne skrzydła" przede wszystkim za barwne, niejednoznaczne postacie, które starałam się podczas lektury rozgryźć. Obie główne bohaterki poznajemy jeszcze jako dzieci, które następnie przekształcają się niczym motyle kolejno w nastolatki, a następnie w dorosłe kobiety. Zarówno Sara, jak i Szelma są odważne, choć rzadko pewne siebie; dumne, choć niejednokrotnie poddające się obcym wpływom. Otaczają się całą paletą różnorodnych ludzi, lecz nie zawsze są to przyjaciele.
"Zachowanie milczenia w obliczu zła również jest złem samym w sobie".
Godnym uwagi faktem jest to, iż autorka oparła "Czarne skrzydła" na prawdziwych wydarzeniach historycznych. Na samym końcu książki znajdziemy zarys życia głównej bohaterki, Sary, które udało się zebrać po dokładnej analizie Sue Monk Kidd. Dowiemy się nie tylko o siostrach Grimke, ale także o Hetty, której imię pojawiała się na moment w historii Sary. Całość trzyma się prawdy i za to należy się ogromny plus!
Autorka Sue Monk Kidd |
"Czarne skrzydła" posiadają coś znacznie więcej, aniżeli niesamowicie wciągającą akcję i bohaterów. Jest to fabuła, poruszająca naprawdę przykry okres historii świata. Autorka oddała głos aż dwóm, wzajemnie się przeplatającym narratorkom: kobiecie białej i czarnej. Dzięki temu czytelnik może spojrzeć na niewolnictwo z dwóch różnych stron i przeżyć dwa razy więcej! Nie obędzie się przy tym bez refleksji.
Język, jakim operują obie narratorki, jest niezwykle żywy. Widziałam, słyszałam i czułam to samo, co widziały, słyszały i czuły postacie. Bywały momenty - słowa - po których ciarki przechodziły mi po plecach, a ja drugi, trzeci raz musiałam powtarzać daną kwestię bohatera. "Czarne skrzydła" przepełnione jest trafiającymi w sedno problemu cytatami!
Po zakończeniu lektury zrozumiałam, czemu "Czarne skrzydła" są tak żarliwie zachwalane i wygrywają w niejednych konkursach na najlepszą książkę. Jeżeli ktoś kiedyś zapytałby się mnie, jakie powieści w przyszłości przejdą do klasyków, to wskazywałabym właśnie tę oto historię Sue Monk Kidd! Dlaczego? Każdy musi przekonać się o tym sam!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Czarne skrzydła
Autor: Sue Monk Kidd
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: wrzesień 2014
Liczba stron: 488
Oprawa: broszurowa+skrzydełka
Ocena celująca jak najbardziej jest też moją oceną książki! Świetna recenzja ;)
OdpowiedzUsuńWszyscy zachwalają, a ja jakoś nie mam ochoty poznać treści tej książki :(
OdpowiedzUsuńMam w planach obydwie książki autorki wydane w Polsce.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że tak pozytywnie oceniasz tę książkę, gdyż na dniach i ja zabieram się za jej lekturę. Mam nadzieję, że mnie również urzeknie.
OdpowiedzUsuńPrzeczytam na pewno :)
OdpowiedzUsuńWiem, że muszę się przekonać sama. I już nie mogę się doczekać, ale nie wiem, kiedy będzie mi dane czytać tę książkę :(
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że przeczytam tu zachwyty nad tą książką :) Muszę kiedyś po nią sięgnąć, jednak jak na razie mam w planach "Sekretne życie pszczół" tej autorki.
OdpowiedzUsuńMam w planach obie książki pisarki. Mnóstwo osób zachwala, więc wierzę, że coś niezwykłego kryje się w tych powieściach.
OdpowiedzUsuńBędę czytać, ale nie wiem kiedy. W każdym razie czeka już na mojej półce.
OdpowiedzUsuńOgromnie chciałabym przeczytać! Mam nadzieję, że niebawem mi się uda :)
OdpowiedzUsuńByłam zachwycona tą książką:) Teraz zabieram się za "Sekretne życie pszczół":)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki i mam nadzieję, że w końcu uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych książkach i któregoś dnia na pewno przeczytam, bo ciekawi mnie temat, którego dotyczą :)
OdpowiedzUsuńMam w swoich czytelniczych planach ;)
OdpowiedzUsuńWszyscy chwalą, a moje chęci na lekturę wzrastają :)
OdpowiedzUsuńZ każdą kolejną recenzją ta książka coraz bardziej zaczyna mnie intrygować ;)
OdpowiedzUsuńmam na nią chrapkę. i to jaką!
OdpowiedzUsuńto pozycja, która króluje na liście przyszłych zakupów książkowych. :) mam nadzieję, że mi również się spodoba.
Podpisuję się pod recenzją:) Świetna książka. Mimo, ze porusza ciężki temat nie czułam się przytłoczona.
OdpowiedzUsuńJak kiedyś napisałam u którejś z blogerek, historia kojarzy mi się z „Domem służących” Kathleen Grissom, z chęcią sięgnę po „Czarne skrzydła”, jeśli będę miała taką okazję ;)
OdpowiedzUsuńTo cenna umiejętność u pisarki jeśli potrafi stworzyć tak żywe obrazy i przejmującą historię. Książkę na pewno przeczytam, tym bardziej, że współlokatorka ma ją w swojej biblioteczce i również pozytywnie ją ocenia.
OdpowiedzUsuńNie wiem, która książka Sue Monk Kidd bardziej mnie ciekawi: „Czarne skrzydła” czy „Sekretne życie pszczół”. Najchętniej przeczytałabym obie.
OdpowiedzUsuń