Nie jest łatwo odnaleźć swoje miejsce na świecie, jeżeli ciągle przed czymś uciekamy. Zawsze możemy przeprowadzić się z jednego miasta do drugiego, okłamując się, że tu będzie inaczej... ale co jeżeli to, co nas ściga, to nie drugi człowiek... lecz nasze własne demony z przeszłości?
Shelby w końcu zaczyna się ustatkowywać. Przyjmuje posadą nauczycielki w Niemczech, co daje jej nadzieję na nowy początek w zupełnie innym kraju. Zaczyna przystosowywać się do nowej pracy, nowej kultury i nowej córki, ale także... do dziwnego uczucia pewnego trenera koszykówki. To wszystko nie jest proste. Szczególnie, że Shelby wraz ze swym bratem, Treyem, są ofiarami przemocy domowej...
"Popękane miejsca" Michele Phoenix to kolejna książka z serii "rodzinne sekrety" - cyklu, który bardzo przypadł mi do gustu. Temat, jakiego podejmuje się autorka nie jest rzeczą prostą, bowiem porusza bardzo dobrze znaną od początku świata przemoc domową. Na przykładzie swych bohaterów pisarka udowadnia, iż po traumatycznych przeżyciach trudno na nowo zaufać drugiej osobie... otworzyć się na miłość do kogoś obcego, jeżeli nie dostało się nawet ziarenka tego uczucia w rodzinnym domu.
Wydźwięk powieści wzmacnia właśnie ten szczególny nacisk na wydarzenia z przeszłości, które autorka sprawnie wplotła we współczesne wydarzenia. Ojciec był agresorem, katem, który znęcał się nad swoją żoną i dziećmi zarówno w sposób psychiczny, jak i fizyczny. Jego poczynania mrożą krew w żyłach, choć czytelnik powinien także przejąć się biernym postępowaniem otoczenia. Czemu matka nie ratuje swych dzieci przed bólem? Czemu nikt nie reaguje na krzywdę młodego człowieka? Czemu - jak zawsze - wszyscy postanawiają płakać nad rozlanym mlekiem, jeżeli można było temu "rozlaniu" zapobiec?
Na podstawie postaci wiemy, że nigdy traumatyczne wydarzenia nie znikają z naszej pamięci. Główna bohaterka stara się w wieku trzydziestu pięciu lat postawić w końcu swe życie na jednej karcie i zaryzykować. Chce zawalczyć o swoje szczęście. Pragnie na nowo cieszyć się życiem. Pomaga jej w tym miłość - i to nie tylko romantyczne uczucie trenera koszykówki, ale także mała dziewczynka, której Shelby postanawia stworzyć ciepły rodzinny dom.
"Popękane miejsca" zostały napisane bardzo dobrym stylem i językiem, który chwyta za serce. Większą bezpośredniość do wydarzeń z książki potęguje fakt, iż pani Phoenix zdecydowała się oddać narrację głównej bohaterce. Naprzemiennie przeplatają się tutaj przeszłość z teraźniejszością, a akcja z tego i z tego punktu jest niezwykle wciągająca i uniemożliwiająca tak po prostu odłożenie powieści na półkę.
Dlatego też chciałabym Wam wszystkim polecić "Popękane miejsca" Michele Phoenix jako przykład powieści wartościowej i godnej przeczytania. Historia nie jest najprzyjemniejsza, lecz warto byłoby się zmierzyć z przemocą domową oraz z jej skutkami. A nuż może dzięki niej przestaniemy być biernym społeczeństwem?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Popękane miejsca
Autor: Michele Phoenix
Tłumaczenie: Aleksandra Lewandowska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Święty Wojciech
Seria: Rodzinne sekrety
Data wydania w Polsce: 2015
Liczba stron: 408
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Kategoria: Obyczajowa
Świetna recenzja! Co do książki, to nie przepadam za powieściami o przemocy w rodzinie - nigdy mnie jakoś nie interesowały. Gratuluję współpracy i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś przeczytam tę powieść.
OdpowiedzUsuńMam zamiar poznać tę książkę, ale to dopiero za jakiś czas, jak uporam się z moimi obecnymi zaległościami czytelniczymi.
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa Twojej opinii o książce, bo też ją już przeczytałam i widzę, że mamy podobne odczucia z nią związane:)
OdpowiedzUsuńO przemocy domowej trzeba głośno mówić. Gdyby nie książki i filmy to ludzie nigdy nie zrozumieliby, że to może się dziać nawet za ścianą ich cudownego mieszkania.
OdpowiedzUsuńA co książki to może kiedyś postaram się odnaleźć i przeczytać.
Tytuł brzmiał do mnie, jak tytuł książki obyczajowej i nie myliłam się. Z wielką chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Zapowiada się bardzo ciekawie. Lubię takie poruszające książki. Jak tylko będę miała okazje, to na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńLubię, gdy w książkach zapowiada się trudny temat, to może być książka, która by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńHistorie z życia wzięte... przerażające, co człowiek może zrobić bliźniemu ;/
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu mam na nią chrapkę, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dam się namówić na tą lekturę :)
OdpowiedzUsuńTen cykl niezwykle mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńChciałam napisać, że bardzo lubię tę tematykę, ale to chyba źle zabrzmi... w każdym razie - wciągnęłam się w nią, lubię ten cykl. I po tę pozycję na pewno sięgnę. Już wpisuję na listę. :)
OdpowiedzUsuńTrudne tematy to dobre tematy. Pod tym względem, że trzeba się w nie zgłębić, poznać, zobaczyć. Zainteresować nimi. Straszne, ale o takich rzeczach powinno się głośno mówić.
OdpowiedzUsuńLubię trudne tematy w książkach, chciałabym się w tę książkę zagłębić ;)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem czy mam ochotę na tę książkę, ale nie mówię nie, może kiedyś się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, ale chyba na razie sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńMało mam za sobą książek o przemocy, więc jestem zainteresowana tą pozycją.
OdpowiedzUsuńPoza tym ładna okładka :)
Lubię takie książki i po tę z pewnością kiedyś sięgnę.
OdpowiedzUsuń