Po urokliwym "Upalnym lecie Marianny" Katarzyny Zyskowskiej-Ignaciak wiedziałam, że wcześniej czy później przyjdzie czas, bym zasiadła do kolejnych części tej uroczej, trzypokoleniowej sadze o kobietach, których losy toczą się w zupełnie innych okresach historycznych, mając w sobie to, co tak bardzo lubię w książkach - ciepło.
"Upalne lato Kaliny" to druga z kolei część trylogii, tym razem przenosząca nas do świata końca lat sześćdziesiątych, a także kolejne spotkanie z dobrze znaną nam Marianną z "Upalnego lata Marianny". Lecz tym razem jest ona już matką, której przeszłość owiana jest tajemnicą i nikt - włącznie z jej córeczką - nie ma prawa jej odkryć. Przez rodzicielski dystans główna bohaterka, Kalina, musi radzić sobie sama i iść przez życie jak małe, skrzywdzone dziecko. Z samotnością boryka się także już jako żona, matka... lecz dopiero gdy spotyka Macieja postanawia rozliczyć się sama ze sobą.
Natomiast "Upalne lato Gabrieli" to ostatni tom trylogii, a więc i ostatnia historia z rodzinnego rodu. Tym razem osadzona w 2015 roku z przebłyskami dwudziestolecia międzywojennego, okupacji, PRL i gorączką lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Gabrieli Kern powodzi się nie tylko w życiu zawodowym, lecz także w życiu prywatnym. Jako osoba niezależna uważa, iż samotność to stan niezwykle wygodny, mimo że współcześnie niedoceniony. Lecz ten dobrze zbudowany świat burzy się wraz z kolejną wydaną powieścią głównej bohaterki o swoim ojcu - znanym opozycjoniście okresu przemian. Doprowadza to do tego, że Gaba - pomimo usilnych starań - musi podjąć się powrócenia do przeszłości i wybaczenia tym, którzy zawinili.
Katarzyna Zyskowska-Ignaciak |
W każdym z tomów akcja rozgrywa się spokojnie i płynnie. Autorka stopniowo dynamizuję historię, dając powoli zapoznać się czytelnikowi z postaciami, ich osobowością i codziennością. Ważnym tutaj elementem są retrospekcje i wspomnienia głównych bohaterów, dzięki którym czytelnik lepiej zrozumie i oswoi się z problem, na który Katarzyna Zyskowska-Ignaciak stara się zwrócić uwagę.
Zarówno Kalina, jak i Gabriela są postaciami o skomplikowanej naturze. Ich niejednoznaczność polega na bardzo dobrze nakreślonym portrecie psychologicznym. Autorka właśnie na nich najbardziej się skupiła, co widać i co każdy czytelnik może docenić. Nie są to proste w zrozumieniu główne bohaterki, lecz odzwierciedlające dominujące charaktery, które potrzebne im były, by dotrzeć do wyznaczonego celu. Można je lubić, nienawidzić, można im współczuć, ale przede wszystkim można je zrozumieć.
Język i styl Katarzyny Zyskowskiej-Ignaciak jest wyjątkowy. Pisarce udało się wytworzyć własne, często poetyckie słowotwórstwo, skupiające się przede wszystkim na emocjach. Podczas lektury faktycznie ma się wrażenie, iż pośród tych kartek świeci i opala naszą wyobraźnię przyjemne letnie słońce.
Obie książki są może nie wybitnymi, lecz na pewno dobrymi powieściami obyczajowymi godnymi uwagi. Już po wszystkich trzech tomach mogę powiedzieć, iż najbliższa memu sercu będzie zawsze Marianna i jej "Upalne lato" (pewnie spowodowane jest to czasami, w których żyła). Dajcie szansę tej trylogii. Będzie to doskonały prezent dla mamy, babci, córki - albo po prostu dla siebie.
Tytuł: Upalne lato Kaliny
Tytuł: Upalne lato Gabrieli
Autor: Katarzyna Zyskowska-Ignaciak
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2013/ 2015
Liczba stron: 280/270
Oprawa: Twarda
Kategoria: Literatura dla kobiet
Lubię powieści obyczajowe, myślę, że ta trylogia mnie zaintryguje :)
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po obyczajówki, ale mnie skusiłaś!
OdpowiedzUsuńPowieści obyczajowe nie są zbytnio dla mnie, ale zaintrygowałaś mnie stwierdzeniem, że Autorka poetycko tworzy słowotwórstwo, to mógłby być ciekawy zabieg ;)
OdpowiedzUsuńMam teraz w planach "Upalne lato Gabrieli". Czytałam bowiem poprzednie dwie części.
OdpowiedzUsuńMam zamiar przeczytać całą serię:)
OdpowiedzUsuńMuszę się zgodzić z Tobą, dobre, ale mogłyby być lepsze. Choć warto je poznać :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Akurat obyczajówki to jeden z moich ulubionych gatunków. Nie słyszałam wcześniej o tych książkach, ale z chęcią kiedyś je poznam :)
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, więc będę polować na całą serię :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Najlepsza z całej serii!
OdpowiedzUsuńKocham wszelkie sagi:) Jak tylko doczytam "Stulecie Winnych", sięgam po serię "Upalne lato":)
OdpowiedzUsuńByć może kiedyś się skuszę na tę serię, ale na razie mam inne plany czytelnicze.
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko trzecią część serii. Z czasem muszę się wziąć za dwie poprzednie :)
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Świetna książka na lato. Koniecznie muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej z tych książek, ale być może kiedyś się na nie skuszę, bo zapowiadają się naprawdę interesująco :))
OdpowiedzUsuńaddictedtobooks.blog.pl
Jakoś nie ciągnie mnie do tych książek, raczej je sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
http://happy1forever.blogspot.com/
Po obyczajówki czasem sięgam, ale do tej serii nie mam przekonania :(
OdpowiedzUsuńLubię powieści obyczajowe, a te wydają się ciekawe. Chętnie do nich zajrzę w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu powieści obyczajowe, a tę konkretną trylogię mam na oku już od jakiegoś czasu.
OdpowiedzUsuńNiestety nigdy wcześniej nie słyszałam o tych książkach, a szkoda, bo po Twoim opisie stwierdzam, że są godne uwagi.
OdpowiedzUsuń