środa, 1 listopada 2017

Szczęście w miłości powędruje do...




Moi mili, bardzo Wam dziękuję za tak liczne przybycie na mój konkurs. Nie wiem, czy naprawdę aż tak dobrze działa marketing konkursowy, ale ostatnio trochę mi Was przybyło (+20), więc bardzo za to dziękuję... i okłamuję się, że pobędziecie ze mną trochę dłużej ;)
 
Ale już nie przedłużając, muszę powiedzieć, że z ogromnym trudem przyszło mi decydować, czyj pomysł na wydanie 1 000 000 złotych był najbardziej kreatywny/oryginalny. Wyszło na to, że wśród molów książkowych dominuje przyziemność - domy, książki, podróże.  Ja nie oceniam, bo na pewno zrobiłabym identycznie. 

Było ciężko, ale wybrałam oto dwie odpowiedzi...



Dziewczęta, proszę o wysłanie mi swoich danych do wysyłki na mój adres email: krytykbook@gmail.com! A wszystkim uczestnikom, którzy niestety nie wygrali (choć bardzo bym chciała każdego z Was wynagrodzić) bardzo dziękuję! Życzę szczęścia następnym razem ;)

Okazuje się, że tak naprawdę nie potrzebujemy szczególnie tych 1 000 000 złotych, ponieważ na większość naszych wspólnych marzeń potrzeba po prostu dużej ilości szczęścia i cierpliwości. Miły i ciekawy wniosek, prawda?
 
Konkurs ze Szczęściem w miłości już się kończy, ale ja już szepczę, że do wygrania jest także Cel Elle Kennedy, który również patronuję. Więcej informacji o konkursie oczywiście TUTAJ

I tak z innej beczki - czy byłby ktoś chętny na wzięcie udziału w Book Tourze z Szczęściem w miłości? Wpiszcie po prostu w komentarzu - "chętna"! Jeżeli będzie Was więcej niż pięć osób - ruszamy! :D

8 komentarzy: