piątek, 10 czerwca 2016

Moja Ananke - Ewa Nowak [PRZEDPREMIEROWO]

Nie jest żadną tajemnicą, iż twórczość Ewy Nowak od samego początku darzę ogromną sympatią i zawsze czekam z niecierpliwością na każdą kolejną powieść. A wszystko zaczęło się tak niewinnie od pewnej Bransoletki... następnie trafiłam na Nie do pary, by później wgryźć się w całą serię Miętową, która jest naprawdę genialna, a którą i Wy mieliście okazję poznać dzięki Wyzwaniu Miętowym

Za co kocham te książki? Za tę psychologię. Tutaj wszystko ma swój powód - motyw ukryty wewnątrz bohaterów tak żywych i prawdziwych, jak każdy z nas. Dlatego też wzięłam do ręki najnowszą powieść Ewy Nowak z niecierpliwością oczekując ciekawego - zupełnie nowego - podejścia do tematu ciąży wśród nastolatek. Oto Moja Ananke!


Można uznać, iż Jagoda ma życie jak z bajki, a kochająca z całego serca rodzina jest najlepszym początkiem każdej baśni. Starszy i popularny brat, Ignacy, z którym ma doskonały kontakt, i który chwali się nią nieustannie przy znajomych to do tego jedynie dodatek. Dodatek, który sprawia, że na drodze osiemnastoletniej dziewczyny staje Wymarzony Chłopak - Rafał. Wszystko miałoby się ku jak najlepszemu, gdyby nie fakt, iż przez jedno "niedopatrzenie" Jagoda odkrywa, że jest w ciąży... Jak na tę informację zareagują rodzice Jagody, a jak mama Rafała? Jak zareaguje Ignacy i reszta świata? 

Ananke była w mitologii greckiej boginią i uosobieniem konieczności, bezwzględnego przymusu, nieuchronności, siły zniewalającej do podporządkowania się wyrokowi przeznaczenia*. Jagoda często zastanawia się, czy to właśnie przeznaczenie sprawiło, iż znalazła się w tej sytuacji - czy światem naprawdę rządzi przeznaczenie... a może czysty przypadek?

Przestraszył się trochę, więc przeskoczyłam na temat przeznaczenia. Powiedziałam, że w każdej mitologii istnieje jakieś spersonifikowane fatum. Ja najbardziej lubię Ananke, grecką boginię przeznaczenia. Rafał powiedział, że to ciekawe zagadnienie, czy życiem rządzi przypadek, czy nieuchronny los. Osobiście uważam, że nie ma żadnych przypadków, ale zanim to powiedziałam, Rafał stanął na czerwonym, przez chwilę na mnie popatrzył i powiedział, że jednak się zgadza ze mną i uważa, że nie ma przypadków**.

Przyznam, iż nie mogłam doczekać się spojrzenia Ewy Nowak na zagadnienie ciąży. Byłam tego piekielnie ciekawa, bowiem - jak wiemy - ten temat często poruszany jest w literaturze (chociażby spotkałam się z nim podczas lektury Ono Doroty Terakowskiej). A tutaj miałam prawdziwą przyjemność poznać zdanie psycholożki. I wiecie co? Z jednej strony zostałam pozytywnie zaskoczona, by z innej strony gorzko się rozczarować...

Zacznijmy może od tych przyjemniejszych aspektów, czyli od psychologii. Jeżeli tylko ktoś interesuje się głębiej ludzką naturą - lektura Mojej Ananke będzie niczym encyklopedia wiedzy. Poprzez bohaterów dowiemy się m.in., dlaczego niektóry ludzie nie wiedzą, czy aby na pewno są zakochani; dlaczego oczekujemy od naszej drugiej połówki wciąż czegoś więcej; skąd w nas rozczarowanie czyjąś postawą oraz czemu zazdrościmy. A to zaledwie jedynie przedsmak nietypowej rozmowy z psychologiem-książką.

A mimo to czułam, iż autorka nie wykorzystała całego potencjału, jaki krył się w tematyce rodzinnej, w której ma miejsce ciąża wśród licealistki. Od początku czułam, że czegoś tutaj brakuje i niestety ten "brak" odczułam także kończąc lekturę. Zabrakło mi - może i w oczach autorki niepotrzebne, lecz w moim jak najbardziej - samej zmiany zachodzącej w psychice dziewczyny, która z dnia na dzień dowiaduje się, że pod jej sercem rośnie drugie życie. Temat ciąży został potraktowany jako dodatek, podczas gdy oczekiwałam, że będzie głównym tematem rozważań. Oprócz tego zastanawiam się, dlaczego historia Justyny nie została dopowiedziana oraz czemu temat przeznaczenia został rozpoczęty, ale również niedokończony.

Jeżeli tylko nie będzie nastawieni na to, na co ja byłam, jest szansa, że Moja Ananke bardzo przypadnie Wam do gustu.  Ewa Nowak potrafi pisać jak mało kto o trudnych tematach lekkim piórem. Choć nierzadko można uznać, że w życiu bohaterów miała miejsce tragedia, nie jest to przedramatyzowane. Postacie odznaczają się prawdziwym charakterem z realną przeszłością. Te niecałe 300 stron czyta się za jednym razem.

Jeżeli jesteście miłośnikami powieści Ewy Nowak, jestem pewna, że Moja Ananke jest już Waszym planem czytelniczym! Koniecznie sprawdźcie, co nowego wyszło spod pióra tak cenionej przez czytelników i krytyków pisarki. Jeżeli jednak dopiero macie w planach swoją przygodę z książkami Ewy Nowak, raczej polecam sięgnąć po inną historię - ostatecznie ma ich naprawdę wiele! 

Rozpocznijmy zatem odliczanie do premiery - już 16. czerwca 2016 roku!!


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Moja Ananke
Autor: Ewa Nowak
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 16 czerwca 2016!
Liczba stron: 278
Oprawa: broszurowa+skrzydełka
Kategoria: Psychologiczna
http://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka/3120/Dante-na-tropie/




*Źródło: wikipedia.pl
**Źródło: wydawnictwoliterackie.pl


26 komentarzy:

  1. Uwielbiam twórczość Ewy Nowak, szczególnie ubóstwiam jej Serię Miętową. Ten tytuł zbiera tak wiele pozytywnych opinii, że muszę zabrać się za tę lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powieści Ewy Nowak nie znam prawie wcale, czytałam jedynie Diupę, ale mnie nie rzekła. Jednak psychologiczne podejście w tej książce bardzo mnie zainteresowało.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze? Po przeczytaniu wszystkich tomów z serii Miętowej w moim odczuciu Diupa była jedną z najsłabszych... także polecam Ci sięgnąć po inne ;)

      Usuń
  3. Szkoda, że potencjał fabuły nie został wykorzystany tak , jak byś sobie tego życzyła. Z chęcią sięgnęłabym po coś tej autorki... :)
    marcepanowe recenzje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe, że po prostu za dużo oczekiwałam od tej książki... koniec końców nie była zła, jednakże najlepsza też nie... :(
      Koniecznie sięgnij! Koniecznie! :D

      Usuń
  4. Z tego, co napisałaś wynika, że najgorszą rzeczą jest mieć określone oczekiwania wobec książki. Bo wtedy rozczarowanie jest murowane.
    Postaram się czytać ją bez oczekiwań :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno przeczytam. Mam już zapisaną tę książkę na swojej liście.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię książki Ewy Nowak i na pewno jeśli nadarzy się okazja sięgnę po najnowszą jej powieść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam, że obie lubimy dwie polskie autorki - Annę Łacinę i właśnie Ewę Nowak :D
      Z kim jak z kim, ale z Tobą to mogę sobie na temat tych pisarek porozmawiać :D

      Usuń
  7. Ja też kocham twórczość Ewy, już od gimnazjum, kiedy zaczytywałam się w jej książkach z wypiekami na twarzy. Za tę mam zamiar niedługo się zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pierwszy raz przeczytałam powieść Ewy Nowak - tj. Bransoletkę - w pierwszej klasie liceum, i wpadłam po uszy :3

      Usuń
  8. Niestety moje jedyne spotkanie z książkami tej autorki było w gimnazjum, przy lekturze "Wszystko, tylko nie mięta". Pamiętam, że książka bardzo mi się podobała i być może powrócę do tej autorki ^^
    Pozdrawiam!
    http://sunny-snowflake.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej, nominowałam Cię do LBA, mam nadzieję, że chętnie odpowiesz na zadane Ci pytania :)
    Zapraszam!
    http://sunny-snowflake.blogspot.com/2016/06/sobotnia-snowflake-8-liebster-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem Ci Marta, że ostatnio naprawdę zaczęłam interesować się ludzką psychiką. Oglądałam parę filmów, które opowiadały właśnie o zachowaniach ludzi w różnych sytuacjach, jak dostosowują się do warunków itp.

    Podsunęłaś mi tę autorkę w idealnym momencie! :D Z chęcią zapoznam się z jej twórczością, ale nie wiem, czy nie zacznę najpierw od innej książki, a potem zabiorę się za "Moją Ananke". W każdym razie na pewno przeczytam!

    Buziaki!!! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaa! Ale się cieszę! Ja też uwielbiam przyglądać się ludziom! Zawsze staram się szukać "głębiej" i szukać motywu!
      No to w takim razie Ewa Nowak to po prostu autorka dla Ciebie idealna - psychologia (bo i autorka jest z wykształcenia psycholożką!) wręcz stąd wypływa! Bardzo Ci polecam! :D

      Oj, to wiesz co! Na pierwszy ogień polecam Ci takie powieści autorki jak Bransoletka (Uwielbiam! Moje pierwsze spotkanie z autorką! Nie mogłam się oderwać!), Bardzo białą wronę (o toksycznym związku) bądź którąkolwiek w sumie! Bo wszystkie coś w sobie z psychologii zawierają :D

      PS. Niebawem biorę się już całkowicie za psychologiczną książkę i magazyn - będzie recenzja ;)

      Buźka!!! :*

      Usuń
  11. Jeszcze nie przeczytałam żadnej książki tej autorki, jednak na pewno postaram się bardzo szybko zmienić :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale Ci zazdroszczę! Już wypatruję premiery :)

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie też gości Ananke :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam jedynie "Bardzo białą wronę", ale mam w planach całą resztę i po "Moją Ananke" też na pewno sięgnę ;)
    Troszkę szkoda, że potraktowano po macoszemu zmiany w psychice, które towarzyszą ciąży. Nie oszukujmy się, jest to duże przeżycie dla kobiet, które są na to dziecko gotowe, co dopiero mówić o dziewczynie, której ciąża przydarza się "przez przypadek". W każdym razie jestem ciekawa rozwoju sytuacji i chętnie ją przeczytam ;)

    Pozdrawiam,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo biała wrona - cudo! Jedna z moich ulubionych (jeśli nie ulubiona) powieść z serii Miętowej :D

      No właśnie oczekiwałam właśnie tego - byłam ciekawa jak psycholożka "nazwie" te wszystkie przeżycia i jak je zdefiniuje! A tu guzik... :(

      Usuń
  15. Czytałam tą książkę (jutro recenzja pojawi się na moim blogu), ale niestety - jak Ewę Nowak uwielbiam - tak na tej książce się zawiodłam :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Póki co Ewy Nowak znam tylko ,,Nie do pary" :)

    OdpowiedzUsuń