Wakacje - idealny moment na odpoczynek. Odpoczynek fizyczny i psychiczny. To czas, kiedy wszystko inne - praca, szkoła, studia, obowiązki większe i mniejsze - powinny odejść w zapomnienie, a my bez żadnych wyrzutów sumienia możemy dać się pochłonąć książkom.
Znacie lepsze książki na wakacje, jak właśnie te, które pobudzą wyobraźnię... wraz z tymi małymi szarymi komóreczkami? Jeżeli nie - to zapraszam do zapoznania się z moim TOP 10 ulubionych kryminałów samej Królowej Kryminału! Jeśli tak - jestem ciekawa Waszych opinii :D
Przed Wami TOP 10 Ulubionych Powieści Królowej Kryminału (na ten moment!!)
Znacie lepsze książki na wakacje, jak właśnie te, które pobudzą wyobraźnię... wraz z tymi małymi szarymi komóreczkami? Jeżeli nie - to zapraszam do zapoznania się z moim TOP 10 ulubionych kryminałów samej Królowej Kryminału! Jeśli tak - jestem ciekawa Waszych opinii :D

Przed Wami TOP 10 Ulubionych Powieści Królowej Kryminału (na ten moment!!)

Herkules Poirot nawet podczas wakacji nie ma czasu na odpoczynek. Na
Wyspie Przemytników, gdzie stara się nacieszyć słońcem i plażą, dochodzi
do morderstwa. Morderstwa okrutnego i dokonanego z zimną krwią, bowiem
ofiarą jest piękna aktorka Arlena Stuart - a sprawcą...? Przed
detektywem rozciąga się plejada motywów: zazdrość, spadek, szantaż,
przemyt narkotyków, mania religijna... Najgorsze jest jednak to, iż
Poirot wyczuwał to zło - zło czające się wszędzie!
Historia po prostu idealna na wakacje - mamy lato, piasek, morze, odpoczynek... no i morderstwo! Książka krótka (raptem 216 stron), ale zawiera wszystko to, czego można oczekiwać od kryminału! Agata Christie okazała się geniuszem w przeprowadzeniu morderstwa wręcz doskonałego! Czytałam ją w wakacje i nie mogłam sobie wyobrazić lepszego czasu na lekturę!

Kapitan Arthur Hastings przybywa z zaproszeniem do starej angielskiej
posiadłości. Jednakże całe spotkanie nie przebiega zgodnie z jego
oczekiwaniami spokoju i wytchnienia po wojnie. Będzie musiał zmierzyć
się z wieloma rodzinnymi niesnaskami, które doprowadziły do skandalu.
Rodzina jego przyjaciela, Johna Cavendisha, bardzo dotkliwie przeżywa
wybór matki co do ponownego zamążpójścia za nieprzyjemnego, a wręcz
antypatycznego mężczyznę, Alfreda Inglethorp. Wszyscy od samego początku
uznali go za kłamcę, który jedynie czeka na śmierć starszej żony. I
faktycznie! Nie trzeba długo czekać, by w końcu odnaleźć zimne, ziemiste
ciało Emilii Cavendish... Kapitan Hastings planuje na własną rękę
rozwiązać sprawę otrucia, dlatego też z jeszcze milszym zaskoczeniem
spotyka w tej samej miejscowości swego starego zagranicznego przyjaciela
- Herkulesa Poirot.
Gwenda Reed, główna bohaterka ostatniej powieści Agaty Christie - w
porównaniu do samej autorki - nie myśli o żadnym pogrzebie, odejściem,
śmierci, bowiem nareszcie powraca do Wielkiej Brytanii - tym razem już
jako żona wspaniałego mężczyzny, Gilesa. Na jego prośbę rozpoczyna
poszukiwania ich wymarzonego domu. Po kilku dniach ciężkiej pracy,
odnajduje dziwnie bliski, wręcz znajomy budynek. I może faktycznie coś
musi być na rzeczy, skoro, gdy go zwiedza, ma przeczucie, jakby już w
nim kiedyś była. Przez chwilę przestaje o tym rozmyślać, gdy nagle -
podczas pewnego przedstawienia teatralnego - wspomnienia z przeszłości
powracają. Nie należą jednak do najmilszych... okazuje się bowiem, iż
Gwenda jako mała dziewczynka nieświadomie była świadkiem morderstwa.
Dlatego też - pomimo ostrzeżenia panny Marple, że morderstwo nie jest
czymś, co można traktować lekkomyślnie - postanawia rozpocząć śledztwo.
Ostatnia zagadka panny Marple. Na całe szczęście nie ma to ogromnego wpływu na przyjęcie tej książki do serca! Od pierwszych stron autorka zabrała mnie do urokliwego domku, w którym tak wiele się dzieje... Panna Marple i jej bystre spojrzenie jedynie dodaje uroku tejże historii!
PS. Ci, co oglądali ekranizację... od razu mówię, że choć zagadka jest taka sama, to wydźwięk całego utworu jest zupełnie inny!
7. Wigilia Wszystkich Świętych
Rumiana i okrągła Joyce ginie utopiona w wiadrze z wodą i jabłkami na Halloween. Dziecko zginęło podczas niewinnej zabawy, bo powiedziało, że kiedyś widziało morderstwo. Wezwany na pomoc przez świadka tragedii Herkules Poirot ma więc do rozwiązania sprawę morderstwa sprzed kilku dni... i kilku morderstw sprzed paru lat. W powieści unosi się duch tytułowego święta, a analiza ludzkich charakterów budzi gęsią skórkę.
Nie mogłoby zabraknąć tej książki! Muszę koniecznie napisać do niej recenzję, ponieważ Wigilia Wszystkich Świętych po prostu pochłania! Obezwładnia czytelnika, że aż chce się czytać!
No i do tego - mam na niej autograf autorki! Autorki okładki Klasyki kryminału - żeby nie było! :D
Umiera Richard Abernethie: bogaty biznesmen, mający co zostawić po sobie
swojej sporej rodzinie. Chociażby dla tego spadku pogrążona w żałobie
rodzina spotyka się po pogrzebie, by poznać ostatnią wolę zmarłego. Choć
śmierć nastąpiła nagle, nikt nie zastanawia się nad możliwą zbrodnią...
dopóki ekscentryczna ciotka Cora nie włożyła kij w mrowisko, mówiąc: "To powinno zostać w rodzinie. To, że on został zamordowany, czyż nie?". To jedno ostatnie zdanie wbija w zdziwienie wszystkich zgromadzonych,
lecz nikt szczególnie nie przykłada do niego uwagi. Przecież to tylko
stara ciotka Cora, która często plecie trzy po trzy. Zapewne wszyscy
zapomnieliby o całym wydarzeniu, gdyby nie pewne zdarzenie - ciotka Cora
zostaje odnaleziona martwa w łóżku..
Atmosfera w małej mieścinie King’s Abbot jest pełna pogłosek na temat
samobójstwa pani Ferrars - starszej kobiety, która, jak głosiła plotka,
zamordowała wcześniej własnego męża, Ashleya Ferrarsa. Jedyną osobą,
której pani Ferrars się zwierza, jest tytułowy Roger Ackroyd, któremu w
liście napisała, kto ją szantażował. Niedługo potem sam zostaje
zamordowany... Nikt nie wie, co o tym sądzić. Podejrzanych jest bez
liku. Jednakże morderca ma pecha, bowiem w okolicy odpoczywa pewien
obcokrajowiec, niejaki Herkules Poirot. Jego asystentem zostaje doktor
Sheppard –
miejscowy lekarz, który świetnie zna tajemnice niewielkiej
społeczności.
Jaki tytuł mógłby rozpocząć moje TOP 5?! Oczywiście wyjątkowe Zabójstwo Rogera Acroyda! Dlaczego wyjątkowe? Żeby się tego dowiedzieć, najbardziej polecam przeczytanie książki (bez żadnych streszczeń!). Ja dałam się całkowicie porwać Zabójstwu... które w pierwszej chwili odsłuchałam w formie Audiobooka (czym samym raz na zawsze przekonałam się do tej formy "czytania")!
Karolina Crale kilkanaście lat temu musiała pogodzić się ze stratą
rodziców. Jej ojciec został otruty, a jej matka oskarżona o otrucie.
Prosi wielkiego detektywa o ponowne rozpatrzenie sprawy. Wierzy, że jej mama była niewinna. Herkules Poirot ma przed sobą niemałe zadanie. Sprawa z przeszłości,
kiedy trudno szukać poszlak i dowodów rzeczowych, są niezwykle trudne.
Lecz przecież praca detektywa nie polega jedynie na bieganiu z lupą
przystawioną do oka. W jego nowej sprawie najważniejsza jest prawda psychologiczna.
Cuda-niewidy! Nawet sobie nie wyobrażacie, jak miałam ochotę płakać przy tej książce. Historia rodziny, wydarzenia sprzed dwudziestu przeszło lat wzruszają. Krok po korku, strona po stronie, prawda nabiera światła, koloru, wyrazistości... To, co miało miejsce tak dawno temu, nadal żyje w świadomości wszystkich podejrzanych - i tylko Herkules Poirot może odkryć prawdę ukrytą w czeluściach wspomnień!
Anna Beddingfeld nie należy do osób, które mogą pochwalić się ciekawym życiem. Jako córka słynnego archeologa tkwi w monotonni, wierząc, iż pewna dnia uda jej się przeżyć wspaniałą przygodę. Jak się okazało - sytuacja sama się nadarza, kiedy będąc na peronie, na jej oczach pewien człowiek ginie pod torami. Staje się szczególnie ważnym świadkiem, gdyż jako jedyna zauważa bardzo dziwne zachowanie mężczyzny, który podaje się za lekarza i okrada zmarłego. Parę dni później w domu sir Eustachego Fidlera zostaje zabita nieznana kobieta. Gazety i policja podejrzewają, że morderstwa dokonał owy "mężczyzna w brązowym garniturze". Podekscytowana Anna postanawia wyruszyć w rejs do Afryki, by rozwiązać zagadkę swego życia!
Na trzecim miejscu trzecia powieść Agaty Christie! Wyjątkowa powieść przygodowo-detektywistyczno-romantyczna! Brzmi niewykonalnie? Nic bardziej mylnego! Agata Christie stworzyła prawdziwy misz-masz, który gdy zaczynasz czytać... nie oderwiesz się choćby przez sekundę!
Żałuję, że tak cudowna powieść jest tak często zapominana!
Herkules Poirot po rozwiązaniu sprawy kryminalnej w Azji wraca do
Europy. Pociąg Orient Express, którym podróżuje, grzęźnie w zaspie
śnieżnej. W nocy w niewyjaśnionych okolicznościach ginie jeden z
pasażerów. Detektyw Poirot rozpoczyna dochodzenie, a jego podróż
zamienia się w śledztwo. Fakty wskazują, że zabójca zajmuje przedział w
tym samym wagonie… Czy Poirot zdoła rozwiązać zagadkę tajemniczego
morderstwa? Sprawa nie należy do łatwych - każdy pasażer jest
podejrzany…
Morderstwo w Orient Expressie całkowicie zwodzi czytelnika. Mało kto z moich znajomych wpadł na rozwiązanie zagadki przez wielkim Poirot (a tak całkowicie szczerze - nikt nie wpadł!). Jak dla mnie to jeden z tych lepszych kryminałów w starym, dobrym stylu, które nierzadko wprawiają czytelnika w konsternacje... a nawet w zwątpienie, co do kwestii sprawiedliwości oraz samosądu!

Na Wyspę Żołnierzyków zostają zaproszeni ludzie o wątpliwej uczciwości i poczuciu sprawiedliwości. Tych dziesięć osób nie zna się, a nawet nie wie nic o gospodarzu ogromnej willi - o panu lub pani U.N.Owen. Odizolowani od społeczeństwa bez możliwości powrotu na stały ląd zaczynają umierać - jeden po drugim - z nieznanych powodów w podobny sposób, na jaki wskazuje dziecięca wyliczanka "Dziesięciu Dzielnych Żołnierzyków".
Na temat I nie było już nikogo rozpisywałam się nie raz! Ostatnio przy okazji omawiania ekranizacji (do której będę cały czas wszystkich przekonywała!). To genialny kryminał, który po prostu musiałam podarować chociażby Ryśkowi Wymarzonemu (Asi z Wirtualnej Książki, do której recenzji Was odsyłam)! Dlaczego? Ponieważ to tak niezwykła opowieść! Krótka, treściwa... i jakże oryginalna!
Kto nie czytał, niech przeczyta! Koniecznie! I nie było już nikogo czyta się tak, jak zjada się ulubione ciastko - na raz, a smak po nim pozostaje na dłużej! Nie wierzycie - przekonajcie się sami! Polecam!
Kto nie czytał, niech przeczyta! Koniecznie! I nie było już nikogo czyta się tak, jak zjada się ulubione ciastko - na raz, a smak po nim pozostaje na dłużej! Nie wierzycie - przekonajcie się sami! Polecam!
A Wy macie ulubioną powieść Królowej Kryminału?
Czytaliście coś Agaty Christie czy może macie dopiero w planach?
Tyyyyyle książek autorki, a ja nadal nie wzięłam się chociażby za jedną! Aż mi wstyd normalnie :( Mam jednak nadzieję, że w wakacje uda mi się to nadrobić i, że twórczość autorki również i mnie przypadnie do gustu :) Pozdrowienia!!
OdpowiedzUsuńKiedyś coś jej pióra czytałam, ale ostatnio jakoś nie miałam fazy na kryminał. Lista świetna
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie, które zajęły pierwsze miejsca, a poza tym jesczze ze 3 inne (niestety nie pamiętam na teraz tytułów) i żadna mi się nie podobała... O ile "Morderstwo w Orient Expresie" było moim pierwszym zetknięciem z Christie i uznałam, że może to tylko jakiś słabszy produkt spod jej pióra, to z książki na książkę byłam coraz bardziej załamana. Nigdy chyba nie zrozumiem tytułu, jakim się hojnie obdarowuje Agathę Christie.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o "I nie było już nikogo" - to najgorszy kryminał, jaki kiedykolwiek czytałam oraz jedna z najdurniejszych książek.
Ostatnio w ogóle jakoś tak siedzę w kryminałach, thrillerach i tym podobnych i kto wie, może wrócę do Christie po długiej rozłące - oby to się nie okazało klapą, bo ciągle próbuję do siebie przemówić, żeby dać jej ostatnią szansę.
Widać po prostu Agatka do Ciebie nie podeszła ;)
UsuńTo nic złego i bynajmniej nic dziwnego - też mam kilka autorek, którymi wszyscy się zachwycają, a ja po prostu nie rozumiem fenomenu.
Możesz dać jej szansę bądź nie ;)
Nic na siłę - to pamiętaj!
Ja mam z Christie różne lepsze i gorsze przygody, ale całkiem lubię tę autorkę :D
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną książką Christie też jest "I nie było już nikogo". Cudowna!
OdpowiedzUsuńZ Christie spotkałam się tylko przelotnie, ale w poszukiwaniu następnych wartych uwagi książek tej autorki na pewno zaglądnę na ten post :)
OdpowiedzUsuńAgaty Christie czytałam tylko "I nie było już nikogo", ale uwieeelbiam tą książkę i z przyjemnością sięgnę, po inne z wymienionych przez Ciebie pozycji :)
OdpowiedzUsuńZawsze będziesz mi się kojarzyć z Chriestie - nie wiem, nie pytaj dlaczego. Skoro najbardziej zachwalasz I nie było już nikogo, to musiałabym ją wreszcie poznać :)
OdpowiedzUsuńHahaha! Dla mnie to prawdziwy komplement!! :D
UsuńU mnie "I nie było już nikogo" również jest w czołówce! :) Do tego bardzo lubię "Morderstwo odbędzie się" i "Niedziela na wsi" ;)
OdpowiedzUsuńJa również najbardziej lubię ,,I nie było już nikogo ". Bardzo cenię sobie również ,,Nemezis" oraz ,,Zakończeniem jest śmierć" :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wiele wspaniałych propozycji na najbliższe zaczytanie z Christie!
OdpowiedzUsuńMorderstwo w Orient Expressie oraz I nie było już nikogo cuuudne, nic dziwnego że znalazły się topce <3
http://zapachstron.blogspot.com/
Miłej lektury życzę :*
UsuńCzytałam z tego trzy książki - "Pięć małych świnek", "Morderstwo w Orient Expressie" oraz "I nie było już nikogo" (zdecydowanie najlepsza! ekranizację też już obejrzałam i jestem pod ogromnym wrażeniem). Teraz będę wypatrywać okazji do zapoznania się z resztą. :D
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się tłumaczenie ksiązki z pozycji 10, choć zazwyczaj polskie wersje tytułow Christie są super. ,,Zło, które żyje pod słońcem" jest o tyle lepsze od ,,Zło czai się wszędzie" i tak bardzo pasuje do fabuły...
OdpowiedzUsuń,,I nie było już nikogo" faktycznie jest super, ale od razu wiedziałam, kto jest sprawcą :D
Moimi faworytami są chyba jeszcze ,,Niedziela na wsi", ,,Morderstwo odbędzie się" i ,,Śmierć na Nilu".
Zamierzam przeczytać wszystkie ksiązki tej autorki :D
Prenumeruję kolekcję kryminałów, która właśnie wychodzi >:D
Czytałam 7/10 ksiązek z tej notki :D
Kocham Christie, jest niesanmowita za każdym razem.
Z tego co kojarzę (choć mogę się mylić), wcześniejsze tłumaczenie faktycznie było "Zło, które żyje pod słońcem" - nie wiem doprawdy, czemu zdecydowali się zmienić tytuł.
UsuńZazdroszczę nosa! Ja się nie domyśliłam sprawcy i co kolejna ofiara zmieniałam swoje przypuszczenia!
Wszystkie wymienione przez Ciebie powieści czytałam - Niedziela na wsi była pierwszą powieścią Christie! Miła, acz denerwowało mnie, że przez większą część historii więcej było w niej obyczajówki aniżeli kryminału. Aczkolwiek z czasem zrozumiałam sens tego zagrania! Morderstwo odbędzie się podziwiam za pomysł z samą gazetą! No a Śmierć na Nilu... też cudeńko! <3
Ja tak samo planuję! I niebawem powrócę sobie do Christie, bo już się stęskniłam za jej prozą <3
"I nie było już nikogo" było świetne, po prostu klasyk, który wypadałoby znać! Zakupiłam również "Wigilię Wszystkich Świętych", ale nie wiem czy jest sens zaczynać od niej tę serię, czy lecieć po kolei? - od A.B.C.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o Christie chronologia wydawanych powieści nie ma większego znaczenia. Tylko we dwóch/trzech książkach natrafiłam na jakieś nawiązania do wcześniejszych przygód Poirota - i to takie, które nie były spoilerem. Dlatego śmiało możesz czytać "Wigilię...". Szczególnie, że już ją masz ;)
Usuń