sobota, 25 czerwca 2016

Wymarzone Współprace dla Blogera, czyli o Wydawnictwach

Tym razem postanowiłam przygotować coś wyjątkowego - dla wszystkich blogerów, a przede wszystkim dla tych, którzy dopiero do tego internetowego, hobbystycznego zawodu się przymierzają. Chciałabym, byśmy porozmawiali o kilku szczególnych wydawnictwach oraz o tym, jak wygląda współpraca z nimi! O tym, co trzeba zrobić, żeby móc z nimi współpracować i co idzie za taką formą kontaktu! 


Na pierwszy ogień idzie pięć szczególnie ważnych dla mnie wydawnictw, którym z tego miejsca pragnę po raz kolejny serdecznie podziękować za daną mi szansę! Uwielbiam z każdym z Państwem rozmawiać oraz wymieniać się myślami na temat danej książki - jestem niezmiernie wdzięczna za każdy pojedynczy mail! 


Ów wpis będzie typowo subiektywny i napisany jedynie na podstawie moich doświadczeń. Mam nadzieję, że nieco bardziej przybliży Wam tematykę pięciu wydawnictw, a może i przysłuży się Wam w przyszłości bliższej bądź dalszej!




Grupa Wydawnicza Publicat (od 29. lipca 2013 roku)

Postanowiłam zacząć od wydawnictwa, które jako pierwsze wielkie wydawnictwo (a w kolejności chronologicznej na Wymarzonej Książce - drugie) odważyło się dać szansę dopiero raczkującej blogerce książkowej, jaką byłam. Współpraca z Grupą Wydawniczą Publicat było moim małym marzeniem, które nieoczekiwanie udało mi się bardzo szybko spełnić! Ale jak to się stało?

Otóż napisałam pewnego maila (dokładnie 18. lutego 2013 roku)... nie dostałam odpowiedzi, także uznałam, że ryzyk-fizyk, trzeba spróbować drugi raz - i ten drugi raz nastąpił 12. maja 2013 roku (liczba moich wyświetleń ledwie dobiła 10 000). Zdążyłam już zapomnieć o tym mailu, gdy nagle po dwóch miesiącach (15. lipca) otrzymałam odpowiedź! Jak się szybko okazało - warto było czekać!

Dzięki współpracy z Grupą Wydawniczą Publicat (w której skład wchodzi sześć wydawnictw) dostałam niemal nieograniczone źródło egzemplarzy recenzenckich. Pani Małgorzata udostępniła mi niemal cały magazyn, dzięki czemu niezależnie czy chcę przeczytać Agatę Christie (wyd. Dolnośląskie) czy Philippę Gregory (wyd. Książnica), czy może bajkę dla dzieci (wyd. Papilon) - mam do tego dostęp! I nie ma znaczenia, czy to nowość, czy też książka, która dopiero ma wyjść - na ogół (jeżeli tylko jest w magazynie) zostaje mi podesłany egzemplarz recenzencki.

Dodatkowo skarbem są dla mnie egzemplarze przedpremierowe! Za każdym mam ochotę uściskać wszystkich pracujących w wydawnictwie, gdy trafiło do mnie Wołanie kukułki Rowling! I nawet nie zdążyłam o nie poprosić - najwidoczniej wydawnictwo wiedziało, że kryminał na pewno mi się spodoba! :)

Pierwszy egzemplarz recenzencki: Syrena Tricii Rayburn!




Wydawnictwo Literackie (od 6. lutego 2014 roku)

Kolejna wielka współpraca! I pamiętam jak dziś jej początki, gdy uznałam, że spróbuję napisać do Wydawnictwa Literackiego (przecież nic nie tracę!)... i po powrocie z wycieczki szkolnej, która miała miejsce następnego dnia na moim mailu czekała już odpowiedź! I tak też było zawsze - na odpowiedź na jakiekolwiek zapytanie nigdy nie musiałam długo czekać! 

Wydawnictwo Literackie jest ogromne! Wystarczy tylko wejść na ich stronę internetowo, by zobaczyć dziesiątki nowości każdego miesiąca... oraz dziesiątki zapowiedzi na następny! Tak dobrze rozwijające się wydawnictwo, mające na swoim koncie setki bestsellerów, dba niesamowicie o swoich czytelników... oraz blogerów! 

Na zasadach mojej współpracy mogę prosić przede wszystkim o nowości. I wierzcie bądź nie - ale to ogromne pole do popisu! Jak wspominałam, co miesiąc wychodzą dziesiątki nowych tytułów - światowych bestsellerów!!! - że człowiek i tak ich wszystkich nie przeczyta!

Co mi się podoba najbardziej? Prebooki! Pamiętacie, jak wspominałam, że do założenia Wymarzonej Książki przede wszystkim podkusiła mnie myśl, ze będę mogła dostawać egzemplarze przedpremierowe? Otóż Wydawnictwo Literackie nieświadomie spełniło (i wciąż spełnia) mój cel! Gdy zamawiam jakiś tytuł, już po tygodniu przychodzi do mnie w formie prebooka - czyli książki jedynie do recenzji - co sprawia, że mogę przeczytać i zrecenzować daną powieść jeszcze przedpremierowo! Nawet sobie nie wyobrażacie, jak bardzo mi się to podoba! A gdy tylko powieść ma swoją premierę, bez proszenia dostaję egzemplarz finalny!


Pierwszy egzemplarz recenzencki: Bransoletka Ewy Nowak



Wydawnictwo Feeria (od 2. lipca 2014 roku)

Z wydawnictwem Feeria miałam przyjemność współpracować właśnie w czasie ich "rozkwitu" - tak przynajmniej mi się wydaje, że dopiero od dwóch lat ich książki trafiają na listy bestsellerów. Ja pierwszego maila napisałam 20. czerwca 2014 roku (mój blog miał wtedy trochę ponad 60 000 wyświetleń)... i jeszcze tego samego dnia otrzymałam odpowiedź twierdząco!

To, co najbardziej mi się spodobało od pierwszych chwil to to, że we współpracy od początku panował porządek oraz organizacja. Od początku poznałam wszystkie kluczowe zasady współpracy! Wydawnictwo na ogół proponuje swoje nowości, które zawsze zostają wysłane w określonym czasie. Wszystko jest jasne i przejrzyste!

Co mi się szczególnie podoba? Możliwości! Wydawnictwo Feeria jako pierwsze (z tego co się orientuje) dostrzegło potencjał w blogerach książkowych i naprawdę doceniają naszą pracę. Dzięki nim wiele blogerów miało szansę patronować daną powieść - i te możliwości cały czas się poszerzają!

Jedyny minus jaki dostrzegam to to, że zawsze - co by nie nie było - książka od wydawnictwa Feeria ma u mnie pierwszeństwo. Na przeczytanie jej mam na ogół dwa tygodnie i najnormalniej w świecie staram się pilnować i nie przekraczać terminu :) 
 
Pierwszy egzemplarz recenzencki: Tatuaż z lilią Ewy Seno!


Wydawnictwo MG (od 24. października 2014 roku)


I przyszedł czas na czwarte wydawnictwo - wydawnictwo po prostu wyjątkowe równie mocno, jak wyjątkowe są ich pozycje. Wydawnictwo MG przede wszystkim charakteryzuje się wydawaniem klasyki - odświeżonej, nierzadko na nowo tłumaczonej i w przepięknej szacie graficznej (zawsze w twardej oprawie)! To właśnie dzięki niemu poznałam na nowo piękne dzieła sióstr Bronte, Dostojewskiego, czy też Prusa czy Orzeszkowej! Bo jakże by tu się oprzeć takim okładkom!!

Z wydawnictwem MG to po prostu sama przyjemność współpracować! Nierzadko mam ochotę uścisnąć panią Dorotę, która jak św. Mikołaj wysyła mi coraz to kolejne cudeńka! Daje mi tyle czasu, ile potrzebuję na lekturę - nie narzuca mi tempa, a jedynie życzy miłej lektury. Jednym słowem - idylla dla blogera książkowego, który kocha klasykę w pięknym wydaniu!

Pierwszy egzemplarz recenzencki: Pan Tadeusz. Wydanie ilustrowane Adama Mickiewicza!


Wydawnictwo Zysk i S-ka (od 8. listopada 2014 roku)

By coś napisać na temat mojej współpracy z wydawnictwem Zysk i S-ka aż musiałam poszperać w mailach... i tak oto odnalazłam pierwszą moją wiadomość (19.09.2013 rok, gdy dzienna statystyka Wymarzonej Książki była zbliżona do liczby 60) - mój blog był za "świeży" a ja sama dopiero raczkowałam w tym świecie. Musiałam podnieść nieco statystyki...

No i spróbowałam raz jeszcze! Można rzec rok później (20. października 2014 roku) i proszę bardzo! Po zapoznaniu się z moim blogiem - recenzjami - tym razem odpowiedź była twierdząca! Czyli że warto było czekać? Oj, warto! 

Wydawnictwo Zysk i S-ka jest cudowne! Ich książki są cudowne i naprawdę każdy znajdzie w nich coś dla siebie! I zawsze są dopięte na ostatni guzik! Nie spotkałam się jeszcze z żadnym niedopatrzeniem, a jedynie z miłym zaskoczeniem, jak piękna potrafi być książka! 

Czasami mam wrażenie, że gdybyśmy tak zamiast Zysk i S-ka zostawili ZiS byłby to skrót od Zorganizowanie i Sumienności, bowiem te właśnie cechy charakteryzują owe wydawnictwo! Wszystko jest czarne na białym. Bloger zawsze wie, czego się spodziewać i co musi zrobić, żeby wywiązać się ze współpracy :)

Pierwszy egzemplarz recenzencki: Piotruś Pan i Wanda Jamesa Matthew Barrie!

~~*~~*~~*~~

Także tak prezentują się moje współprace - wymieniłam jedynie pięć, więc jeżeli chcielibyście dowiedzieć się czegoś więcej o pozostałych wydawnictwach/portalach, z którymi współpracuję - po prostu powiedziecie :) Chętnie odpowiem na Wasze pytania! :)

Oczywiście jeśli coś jeszcze Was interesuje - również mówcie! Jestem ciekawa Waszych opinii na temat danego wydawnictwa, danej współpracy! 

Mam nadzieję, że post się spodobał i może niektórym z Was może pomóc (szczególnie tym początkującym blogerom, którzy chcą się rozwijać). Ja nigdy nie kryłam się z tym, że współpracuję z wydawnictwami, a wręcz przeciwnie - dla mnie to powód do dumy! Rozmowy z ludźmi, którzy po prostu "żyją w książkach" naprawdę wiele uczą! Do tego... to właśnie im zawdzięczam fakt, że Wymarzona Książka stale się rozwija! :)

31 komentarzy:

  1. Zysk i S-ka oraz wydawnictwa Feeria znam i cenię. Nasza współpraca układa się bez zarzutu. Również lubię wydawnictwo Czwarta Strona, Filia, Pascal oraz Prószyński i S-ka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierz mi - choćbym chciała, ja również nie mam na co narzekać :)
      Na żadne z wydawnictw nie mogę narzekać - są genialni ^^

      Usuń
  2. Bardzo przydatny post,wiele można z niego wyciągnąć:) Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy post, niewielu blogerów się na taki decyduję, a dla wielu na pewno stanowił cenne źródło informacji. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowałam się na ten post w formie wspomnień - tak, żebym miała pamiątkę na wieczne czasy :)
      Opisałam jedynie moje relacje z wydawnictwami wierząc, że może się komuś przyda jakaś podpowiedź - pamiętam, jak sama jeszcze na początku blogowania poszukiwałam podobnego rodzaju "pomocy", bo człowiek naprawdę nie wie, jak się za to zabrać... Stąd ten pomysł ;)

      Usuń
  4. Ja bloguję już prawie 4 lata, ale ze współpracami nie mam dużego doświadczenia. Może temu, że sama nigdy nie pisałam do wydawnictwa, tylko czekałam aż ktoś się do mnie odezwie:) Ogólnie taka współpraca to fajna sprawa, ale ma to też swoje wady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko - ale to naprawdę WSZYSTKO - ma swoje wady i zalety.
      Ważne jest jednak (moim zdaniem), by zalet było więcej - i tak też jest, jeśli chodzi o współpracę z wydawnictwami.
      Nie ukrywam i nigdy nie ukrywałam, że gdyby nie współprace (z wyd. i z portalami) mój blog na pewno by upadł. Sama rozmowa z ludźmi, którzy żyją książkami wiele dla mnie znaczy :)

      Usuń
  5. Współpracuję, a właściwie dopiero rozpoczęłam współpracę, z wydawnictwem Feeria, ciekawe jak przebiegnie moja współpraca. Pozostałe wydawnictwa to na razie takie moje małe marzenia! ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Feerię bardzo sobie cenię, przede wszystkim kwartalne katalogi i bardzo zorganizowaną współpracę :) Rzeczywiście małym minusem jest dwa tygodnie na recenzję, ale da się to zrobić :)
    Z Zyskiem miałam okazję współpracować tylko przez chwilę, niestety ostatnio nie dostaję odpowiedzi na maile :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Feeria naprawdę dba o swoich "współpracowników" i docenia ich starania! :D Za to ich bardzo sobie chwalę :) Musiałam o tym wspomnieć (o tych dwóch tygodniach), ale jak wspominałam - to tylko kwestia organizacji ;)

      Zysk kocham całym sercem <3

      Usuń
  7. Ja w ogóle nie narzekam na współpracę z żadnym wydawnictwem na szczęście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że raczej bloger nie może narzekać :)
      Bo jeżeli miałby narzekać... to po co ciągnąć dalej współpracę? :)

      Usuń
  8. Teraz biedni zostaną zasypami mailami od blogerów ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak pewnie ich otrzymują bardzo wiele - a mam nadzieję, że dzięki temu postowi blogerzy będą wiedzieli na co się nastawić... i nie będą pchali się na siłę tam, gdzie nie podołają ;)

      Usuń
  9. Również współpracuję z Wydawnictwem Feeria i jestem zadowolona :) Bardzo fajnie układa mi się współpraca z Harper Collins :) Bardzo dobra organizacja, nie mam na co narzekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sama kiedyś wysłałam masowo wiadomości z prośbą o współpracę i teraz cieszę się, że nikt mi nie odpisał :D Wtedy to były moje początku i mam wrażenie, że mogłabym tego po prostu nie udźwignąć. Obecnie współpracuję z Business&culture - jestem bardzo zadowolona ;) Czasem nawet chodzi mi po głowie napisanie do jeszcze jakiegoś wydawnictwa, ale sama nie wiem jak porządnie napisać taką wiadomość :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszym wydawnictwem, z jakim miałam przyjemność współpracować to Harper Collins. Jestem bardzo zadowolona :) Przemili są również Państwo z IUVI, po prostu uwielbiam wymieniać się z nimi korespondencją! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie Państwo z wydawnictw są BARDZO mili :D
      Ale co tu się dziwić - człowiek kochający literaturę jest cudowny! <3

      Usuń
  12. Ja obecnie mam trzy stałe współprace - z SQN, Helionem i Empikiem. Jak dobrze pójdzie, to świeżo rozpoczęta współpraca z Media Rodzina może przerodzi się w stałą. :) Marzy mi się współpraca z Filią. Gdyby ktoś opisał, jak sam tę współpracę zdobył, byłabym bardzo wdzięczna. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już musisz zagadywać osoby, które z Filią współpracują ;)

      Usuń
  13. Z wymienionych w poście współpracuję z Wydawnictwem Literackim oraz Feerią, również bardzo sobie cenię te współpracę oraz pozostałe :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiele wydawnictw zasługuje na brawa jeśli chodzi o podejście do bloggerów. Feeria faktycznie wysuwa się naprowadzenie, ale ja przepadam również za współpracą z Prószyńskim :) Z resztą, każde Wydawnictwo jest naprawdę w porządku, jeśli chodzi o współpracę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Z wymienionych wyżej współpracuję z Zyskiem, MG i Literackim. Każde jest niezwykle wyjątkowe i bardzo je cenię, podobnie jak wszystkie inne z którymi wpsółpracuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam okazji współpracować z żadnym z wymienionych wydawnictw, ale był czas, że bardzo cieszyła mnie możliwość czytania egzemplarzy recenzenckich. Teraz mam coraz mniej czasu na to i bardziej skupiam się na własnych zbiorach. Podziwiam, że dajesz radę z terminami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwestia nawyku i systematyczności ;)
      Teraz mi się strasznie dużo książek do recenzji nazbierało, dlatego jak szalona czytam. Nie lubię mieć zaległości :(

      Ale później - chwila relaksu! :D
      Oj tak... po takim maratonie pewnie odpocznę od jakiejś książki minimum tydzień!
      Chyba każdy bloger wie, co mam na myśli ^^

      Usuń
  17. Ja co prawda mam współpracę z takimi wydawnictwami, które już spełniają moje oczekiwania w 100% i innych wydawców mi nie potrzeba, ale pościk dobry. Nawet nie wiedziałem, że Literackie wysyła preebooki a potem standardowe wydanie, a z nimi tez przez chwilę współpracowałem. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. fajnie, że trafiłam na ten post. moim marzeniem jest współpraca z Literackim, ale jeszcze nie napisałam do nich maila. jestem zadowolona ze współpracy z SQN i dopiero rozpoczętej z HarperCollins. dwa tygodnie to taki optymalny termin na przeczytanie i recenzję dla mnie, bo jak przychodzi paczuszka, to rzucam wszelkie inne książki i cieszę się nową lekturą. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ciekawy i korzystny post :) Ale narazie tylko rozwijam swój blog, więc na współpracę trochę zaczekam :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo fajne liczby. Do 10 000 wyświetleń dobiłam dopiero niedawno, po dwóch latach prowadzenia bloga. A co tu mówić o 60 000. :D Teraz jednak prowadzę akcję "Polscy autorzy polecają" dzięki czemu udaje mi się dostać książki do recenzji i powoli podejmuję bardziej stałe współprace. Wcześniej udało mi się od czasu do czasu zdobyć jakąś książkę na fanpage'u wydawnictwa, czy przez jakieś ogłoszenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Pisałam do MG kilka razy i nic, cisza. Wolałabym nawet odpowiedź odmowną, w stylu spadaj laska nie będziemy z Tobą współpracować niż taka cisza. To przygnębia... Nie wiem co robię nie tak, chyba że za tym milczeniem stoi pewien portal «Sztukater» który rozpowiada jakieś brednie na mój temat, a oni z MG współpracują, ale szkoda, że jeśli o to chodzi, wierzą pomówieniom i plotkom. Z resztą nie tylko MG nie odpisuje na meile, jest jeszcze parę takich, w tym wspomniana przez Ciebie grupa wydawnicza Publicat, pisałam do Dolnośląskiego np. i cisza. Czasem przestaję wierzyć w to, że praca recenzenta ma sens. 😑

    OdpowiedzUsuń