piątek, 15 września 2017

Ostatnia żona Tudora - Philippa Gregory

Każdy, kto tak jak ja, zakochał się w przepięknej kreacji Henryka VIII w filmie Kochanice króla, po tej książce zdecydowanie zmieni zdanie o władcy Anglii, który stał się sławny ze względu na swoje liczne małżeństwa. W tej książce dobiega końca jego panowanie, a przede wszystkim... jego życie. Zapraszam na recenzję Ostatniej żony Tudora.


Henryk VIII nie przepadał za żałobami. Bo jakże inaczej można by opisać sytuację, w której zaledwie kilka miesięcy po pochowaniu piątej żony, planował kolejne małżeństwo? Tym razem jego wybór pada na niedawno owdowiałą Katarzynę Parr. Ta zmuszona jest porzucić swe plany poślubienia Tomasza Seymoura na rzecz wielkich rzeczy: zjednoczenia rodziny królewskiej oraz zgromadzenia kręgu uczonych. Przeprowadzenie najmniejszej reformy nie jest jednak łatwe, gdy spiskujący za jej plecami lordowie podsycają gniew króla...

Ostatnia żona Tudora to intymny portret ostatniej żony Henryka VIII. Kobiety praktycznie nieznanej, a przy tym starającej się robić wiele dobrego. Katarzyna Parr była zmuszona zmierzyć się z wieloma spiskami, a także walczyć o swą niezależność ze świadomością, jak zostały potraktowane poprzednie żony króla Anglii. Z jednej strony nie różniła się od nich za wiele, a przy tym wyróżniała się szczególną uczonością. Chętnie brała udział w najróżniejszych dyskusjach, nie bojąc się przy tym wyrazić swojego zdania.


Jednakże autorka nie skupiła się jedynie na polityce. Bardzo zgrabnie poprowadziła bowiem rozwój relacji pomiędzy małżeństwem. Henryk VIII oraz Katarzyna Parr byli parą z przypadku i z przymusu. Warto jednak spojrzeć na ich polityczny związek z punktu psychologicznego - jak bardzo podszepty działają na nas samych? Jakby jednak nie było, ówczesny król Anglii był tyranem, a związek z nim nie należał do lekkich. Dlatego tym bardziej podziwiam ostatnią żonę Tudora.

Jeżeli boicie się dużego formatu czy ilości stron, które składają się na tę powieść, od razu mogę odpowiedzieć: Nie lękacie się! Książki Gregory - choć charakteryzujące się ogromną dbałością o szczegóły - nie są stricte skierowane do historyków. To opowieści dla wszystkich. Język, jakim operują bohaterowie, zbliżony jest w całości do naszej współczesnej wymowy. A to, że od czasu do czasu, pojawia się słowo opisujące przedmiot, który wyszedł już z użycia, nikogo na pewno nie przeraża, czyż nie?

Ostatni tom z cyklu tudorowskiego zamyka jakiś rozdział, jak i otwiera kolejny. Przede mną jeszcze wiele powieści Gregory i szczerze powiem - nie mogę się doczekać. Nie bez powodu przecież Philippa Gregory należy do grona moich ulubionych pisarzy. Ja nie patrzę na tytuł czy też opis książki - ja patrzę tylko i wyłącznie na to nazwisko, do którego mam pełne zaufanie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tytuł: Ostatnia żona Tudora. Poskromienie królowej.
Autor: Philippa Gregory    
https://publicat.pl/ksiaznicaTytuł oryginału: The Taming of the Queen
Tłumaczenie: Urszula Gardner
Data premiery: 2015  
Data premiery w Polsce: 27.10.2016 
Liczba stron: 392  
Format: 230x155mm     
Kategoria: Powieść Historyczna 
Cena: 39,90 zł

5 komentarzy:

  1. Kurcze, a ja jakoś nie mogę się zabrać za tą Gregory... Ale trzeba to nadrobić, bo wiem, że warto!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie boje się ani formatu, ani ilości stron, ani historii. Kocham twórczość Gregory!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uwielbiam powieści autorki. Henryk VIII to nie był łatwy człowiek, a bycie jego kolejną żoną wiedząc, co stało się z poprzednimi... Przerażające.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam, ale nie wiem czemu jakoś cały czas mi się wydaję, że to nie będzie mój klimat...
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  5. Twórczość tej autorki ciągle przede mną.

    OdpowiedzUsuń