Zdarza się Wam kłamać? Mnie tak. Jak byłam małą dziewczynką kłamałam całkiem często - były to drobne kłamstewka, ale nadal nie były niczym innym jak oszustwami. Z czasem jednak nauczyłam się przestać. Zrozumiałam, iż lepsza jest bolesna prawda niż słodkie kłamstewko. Nie była to łatwa lekcja, lecz na pewno opłacalna. W końcu nie od dziś wiadomo, iż kłamstwo ma krótkie nogi.
Nina Petrykowska to normalna gimnazjalistka z normalnymi problemami. I jak każda nastolatka bardzo chciałaby przeżyć coś, co mogłyby jej pozazdrościć koleżanki. Nieoczekiwany wybuch złości sprawił, iż postanowiła zagrać na emocjach dziewczyn z klasy i oznajmić posiadanie chłopaka. Los chciał, by dała mu tak samo na imię jak jej koledze... który niedługo po tym wydarzeniu umiera. Kłamstwo przedłuża się w nieskończoność... lecz czy aby na pewno zakończy się ono szczęśliwie?
Ewa Nowak stworzyła genialną postać głównej bohaterki, której szczerze współczułam. Mogłam zrozumieć jej pobudki oraz to, jak łatwo dała się zaplątać we własnej sieci kłamstw. Pozostałe postacie także należały do tych bardziej wyrazistych, dzięki czemu można było odnieść wrażenie, iż autorka przeniosła współczesny nam świat do dwunastego tomu serii Miętowej.
"- Chcesz nam wmówić, że już z kimś chodziłaś? [...]
- Niczego nie chcę wam wmówić - odrzekła z naciskiem Nina. - I nie chodziłam, tylko chodzę. To, że ty o czymś nie wiesz, nie znaczy jeszcze, że to nie istnieje. Musisz pogodzić się z tym, że ludzie mają swoje sekrety i mimo twojego wścibstwa nie o wszystkim wiesz. Owszem, mam chłopaka. [...]
- Jeśli mogę ci przerwać lekturę - odezwała się Kaśka słodziutkim głosem - to jak ten twój wybranek ma na imię? [..]
Nina poczuła nagle pustkę w głowie. Zupełnie nie wiedziała, jak na to proste pytanie odpowiedzieć, ale postanowiła nie dać się sprowokować. Żeby zyskać na czasie, uśmiechnęła się i odetchnęła głęboko. Usiłowała wyglądać na rozmarzoną.
- Paweł - powiedziała i z wdziękiem się przeciągnęła".
[str. 15-16]
Dane wrażliwe to nie tyle przyjemna, co po prostu bardzo dobra lekcja dla każdego człowieka, iż kłamstwo naprawdę ma krótkie nogi i nigdy nie zakończy się happy endem. Polecam ją szczególnie rodzicom, którzy następnie będą podtykali pod nos swoim pociechom, oduczając je raz na zawsze tego kłamliwego odruchu!
Często kłamiecie?
Niestety dość często kłamię, ale trudno mi jest przestać.
OdpowiedzUsuńTo prawda, kłamstwo ma krótkie nogi. Ja nie potrafię kłamać i zazwyczaj nigdy tego nie robię, bo potem sumienie nie daje mi spokoju :)
OdpowiedzUsuńStaram się nie kłamać, ale niestety czasem to mi się zdarza. Stety/niestety zazwyczaj ma to dla mnie przykre konsekwencje i drobne oszustwa zdarzają mi się rzadziej niż kiedyś :) Bardzo ciekawa jestem ,,Danych wrażliwych".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Myślę że każdy człowiek czasem kłamie, ale nie każdy się do tego przyzna ;). Mi się zdarza kłamać, ale jednak staram się tego nie robić.
OdpowiedzUsuńCo do książki, bardzo mnie kusi. Tak jak wszystkie książki Ewy Nowak. Uwielbiam młodzieżówki, a po przeczytaniu "Nie do pary" autorki, mam ochotę na jej inne książki. Już niedługo zabiorę się za książkę "Pierwsze koty" i mam nadzieję że się nie zawiodę ;).
Kłamstwo i tak prędzej, czy później się wyda więc od razu lepiej powiedzieć prawdę, nawet gdy trzeba ponieść za to jakieś konsekwencje.
OdpowiedzUsuńO, widzę, że teraz u Ciebie króluje ta autorka ;) czy często kłamię? Staram się jak najmniej :) ale wiadomo, nie zawsze wychodzi...
OdpowiedzUsuńKiedy kłamię - zawsze się śmieję, więc kłamca ze mnie doprawdy okropny ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Kiedyś miałam do czynienia z książkami tej pani, ale teraz jakoś nie jestem nimi zainteresowana. :)
OdpowiedzUsuńOj, no czasami się zdarza kłamać :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę książkę :) Lekka, dająca do myślenia, inteligentna lektura. A w kłamaniu bardzo łatwo się zatracić - tak jak Nina.
OdpowiedzUsuńJa kłamię bardzo rzadko, bo po prostu źle się z tym czuję ;D
OdpowiedzUsuń