Jak tylko dowiedziałam się o premierze najnowszej powieści jednej z moich ulubionych autorek, Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk, wiedziałam, że muszę koniecznie przeczytać tę książkę. Trochę to trwało - niestety - bowiem od dnia pojawienia się "Fortuny i namiętności. Klątwy" minęły trzy miesiące, ale już teraz mogę Wam powiedzieć - kolejny tom muszę przeczytać zaraz pierwszego dnia! Tak bardzo chcę poznać już ciąg dalszy...!

Zofia, córka cześnika Żelskiego oraz młoda wdowa i matka dwójki dzieci, przyjeżdża na ślub jedynej córki kasztelana, Cecylii, która - z woli ojca - wychodzi za mąż za mężczyznę wątpliwej sławy i pieniądza. Zaproszenie to jest zaszczytem, ale jednocześnie nieprzyjemnością, bowiem istnieje prawdopodobieństwa spotkania z panem jej serce, które od dawna bije nieprzerwaną miłością (pomimo ślubu z kimś innym) do jednego z dwóch synów Tadeusza Jandźwiłła - Jana. Niestety Zofia zdaje sobie sprawę, iż nie jest odpowiednią partią dla syna kasztelana, a Jandźwiłłowie nigdy nie popełniliby jawnego mezaliansu. Lecz na ślubie postrzega - poprzez krótkie spojrzenia i nieśmiały uśmiech - iż i ona nie jest Janowi całkowicie obojętna, gdy ten wkracza na salę weselną i, psując wszystkim przednią zabawę, oznajmia smutną nowinę - król August II Mocny odszedł w Panu. Teraz cała szlachta - chcąc, nie chcąc - będzie musiała stanąć przed ogromnym niebezpieczeństwem, jakim jest możliwa wojna domowa oraz anarchia.
"Fortuna cię zmiennicza zawsze poniewiera,
Co jedną ręką daje, to drugą wydziera".
Seneka
"Fortuna i namiętności. Klątwa" to pierwsza część nowej trylogii autorki znanej głównie ze wspaniałej, wielowątkowej, bestsellerowej sagi "Cukiernia pod Amorem". Tym razem akcja przenosi nas na Litwę, do roku pańskiego 1733 w momencie śmierci ósmego już z jedenastu królów elekcyjnych a pierwszego z dynastii saskiej, Augusta II Mocnego. Jak może wiecie z lekcji historii, właśnie po tym wydarzeniu nastąpił rozłam braci szlachty, bowiem jedni popierali kandydaturę Piasta - Stanisława Leszczyńskiego - natomiast inni - bardziej posłuszni Rosji - uznawali króla Augusta III. Ów konflikt doprowadził nie tylko do walk, ale także - a może przede wszystkim - dotknął on mieszkańców Królestwa Obojga Narodów, w tym i naszych bohaterów.
![]() |
August II Mocny (1670-1733) oraz Stanisław Leszczyński (1677-1766) |
Jednakże - wszyscy antyfani historii - pragnę was natychmiast uspokoić i zapewnić, iż calem Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk były bynajmniej pola bitwy. Autorka wybrała na tło swojej najnowszej powieści bardzo niebezpieczne czasy, co było niewątpliwie odważnym i trudnym posunięciem, lecz z pozytywnym skutkiem - jak wiadomo, im bardziej zawiła, rozbudowana akcja, tym ciekawsza w odbiorze powieść!
A dzieje się w "Fortunie i namiętności" naprawdę wiele! Polska w XVIII wieku nie była ani trochę nudna, nieustannie coś się działo i mam tutaj na myśli zarówno te wesołe chwile, jak ślub z bogatym mężczyzną, jak i te smutne, które również mogą oznaczać ślub z bogatym mężczyzną - wszystko zależy od nastawienia kobiety i jej rodziców. Tytuł tej powieści ten nie jest przypadkowy: "Fortuna (naprawdę) kołem się toczy", o czym musieli przekonać się na własnej skórze bohaterowie, którzy byli "raz na wozie, raz pod wozem".
W "Fortunie i namiętności" - podobnie jak chociażby w bestsellerowej Cukierni pod Amorem - nie ma jednego głównego bohatera. Małgorzata Gutowska-Adamczyk kolejno wprowadza, a następnie przedstawia z różnych punktów widzenia wiele postaci - co jest bardzo ważne, zważywszy na fakt, iż jest tu bardzo wiele nazwisk. Nie ma tutaj sytuacji, że ktoś ma z góry ustaloną jedną "barwę" charakteru (czarny czy biały; zły czy dobry) - postacie w tej powieści są niemal żywi, wychodzą spoza typowe schematy i ukazują prawdę o sobie.
Dbałość o szczegóły historyczne jest tutaj ukazana na każdym kroku. Nie mogę sobie wręcz wyobrazić, jak wnikliwe musiały być przygotowania pani Gutowskiej-Adamczyk jeszcze przed przystąpieniem do zapisywania myśli na kartkę. Bohaterowie mówią staropolszczyzną (nie zrażajcie się, jest ona jak najbardziej zrozumiała!), ta wnikliwość w nazewnictwie pojazdów, ubrań, przyrządów, dań, obyczajów! Miałam wrażenie, iż autorka od pierwszej do ostatniej strony prowadziła mnie za rękę po ojczyźnie moich przodków! Dzięki niej mogłam poznać "od wewnątrz" czasy, który już tak dawno odeszły.
Jestem tą powieścią naprawdę oczarowana! Jestem pewna, że będę do niej powracała nie raz, nie dwa! Już teraz pożyczam swój egzemplarz kolejnym bliskim mi osobom, choć robię to nie tak bardzo chętnie, ponieważ "Fortuna i namiętności" jest moim skarbem - moją perełką! Tak bardzo bym chciała, żeby cała trylogia w przyszłości została sfilmowana! Trzymam za to kciuki, a (mojej ulubionej) pisarce życzę jak najmilej spędzonych chwil spędzonych podczas pisania ciągu dalszego!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A dzieje się w "Fortunie i namiętności" naprawdę wiele! Polska w XVIII wieku nie była ani trochę nudna, nieustannie coś się działo i mam tutaj na myśli zarówno te wesołe chwile, jak ślub z bogatym mężczyzną, jak i te smutne, które również mogą oznaczać ślub z bogatym mężczyzną - wszystko zależy od nastawienia kobiety i jej rodziców. Tytuł tej powieści ten nie jest przypadkowy: "Fortuna (naprawdę) kołem się toczy", o czym musieli przekonać się na własnej skórze bohaterowie, którzy byli "raz na wozie, raz pod wozem".
W "Fortunie i namiętności" - podobnie jak chociażby w bestsellerowej Cukierni pod Amorem - nie ma jednego głównego bohatera. Małgorzata Gutowska-Adamczyk kolejno wprowadza, a następnie przedstawia z różnych punktów widzenia wiele postaci - co jest bardzo ważne, zważywszy na fakt, iż jest tu bardzo wiele nazwisk. Nie ma tutaj sytuacji, że ktoś ma z góry ustaloną jedną "barwę" charakteru (czarny czy biały; zły czy dobry) - postacie w tej powieści są niemal żywi, wychodzą spoza typowe schematy i ukazują prawdę o sobie.
"Tę pełną niesamowitych zdarzeń i zwrotów akcji powieść przeczytałam jednym tchem. Jest fascynująca. Henryk Sienkiewicz ma godną następczynię. Ja, filmowa Baśka Wołodyjowska, daję Wam na to, Drodzy Czytelnicy, mój szlachecki parol".
Magdalena Zawadzka
Dbałość o szczegóły historyczne jest tutaj ukazana na każdym kroku. Nie mogę sobie wręcz wyobrazić, jak wnikliwe musiały być przygotowania pani Gutowskiej-Adamczyk jeszcze przed przystąpieniem do zapisywania myśli na kartkę. Bohaterowie mówią staropolszczyzną (nie zrażajcie się, jest ona jak najbardziej zrozumiała!), ta wnikliwość w nazewnictwie pojazdów, ubrań, przyrządów, dań, obyczajów! Miałam wrażenie, iż autorka od pierwszej do ostatniej strony prowadziła mnie za rękę po ojczyźnie moich przodków! Dzięki niej mogłam poznać "od wewnątrz" czasy, który już tak dawno odeszły.
Jestem tą powieścią naprawdę oczarowana! Jestem pewna, że będę do niej powracała nie raz, nie dwa! Już teraz pożyczam swój egzemplarz kolejnym bliskim mi osobom, choć robię to nie tak bardzo chętnie, ponieważ "Fortuna i namiętności" jest moim skarbem - moją perełką! Tak bardzo bym chciała, żeby cała trylogia w przyszłości została sfilmowana! Trzymam za to kciuki, a (mojej ulubionej) pisarce życzę jak najmilej spędzonych chwil spędzonych podczas pisania ciągu dalszego!

Tytuł: Fortuna i namiętności. Klątwa
Autor: Małgorzata Gutowska-Adamczyk
Seria: Fortuna i namiętności #1
Data wydania: 2015
Liczba stron:464
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Gatunek: Historyczny romans dla wszystkich
Bardzo lubię takie postacie :) Dobrze, że można zrozumieć staropolszczyznę. Jak natknę się na ksążkę w bibliotece, to z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :D
UsuńTo jest prawdziwa perełeczka!
Na pewno przeczytam! Może nie jutro czy nawet nie za tydzień, ale nie daruję. :)
OdpowiedzUsuńLiczę na przyszłą recenzję ;)
UsuńMyślę, że będzie bardzo pozytywna :D
Wiedziałam że Ci się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńWłaściwie - przed lekturą miałam tak wielkie wymagania, że przez moment zwątpiłam, bylebym się nie zawiodła.
UsuńAle nie ma strachu - pani Gosia to prawdziwy autorytet :D
Ona nigdy nie zawiedzie czytelnika!
Uwielbiam książki tej autorki i na tę mam wielką chęć:)
OdpowiedzUsuńNa pewno ci się spodoba!
UsuńTa książka to skarb!
Nie przepadam za romansami historycznymi, ale tak się jakoś złożyło, że koleżanka podarowała mi tę książkę w prezencie, więc jak znajdę wolną chwilę, to z czystej ciekawości do niej zajrzę.
OdpowiedzUsuńJak fajnie :)
UsuńJestem bardzo ciekawa Twojej opinii!
Mam w planach i czuję, że się nie zawiodę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie :)
UsuńZa tą Panią pójdę wszędzie! ;) czytelniczo oczywiście :D
OdpowiedzUsuńNo dokładnie :D
UsuńJakie zmiany u Ciebie ;) Dawno tu nie byłam. Natomiast książkę Gutowskiej-Adamczyk mam zamiar sprezentować mamie, jest bardzo w jej stylu ;)
OdpowiedzUsuńMoja mama była zachwycona tą powieścią :D
UsuńMimo, iż nie za bardzo przepadam za takimi książkami, to jednak czytając Twoją recenzję - ta pozycja wydaje się być naprawdę interesująca ;)
OdpowiedzUsuńI tak jest w istocie ! :D
UsuńMam zamiar ją przeczytać:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie przy najbliższej okazji!
UsuńTak ładnie kusisz, że nie można odmówić :) Na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńMusisz!
UsuńJuż sam tytuł i okładka przyciągają, z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNo ja mam nadzieję :D
UsuńJeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki, ale ta pozycja bardzo mnie zaciekawiła. Bardzo bym chciała, żeby była dostępna w mojej bibliotece :))
OdpowiedzUsuńaddictedtobooks.blog.pl
Prawidłowe podejście do tematu! :D
UsuńBrzmi ciekawie, ale to zupełnie nie moja tematyka (:
OdpowiedzUsuńTak ci się tylko wydaje ;)
UsuńJestem pewna, że przygody Zofii i Cecylii (i nie tylko) by cię wkręciły :)
O kurczę, to zdecydowanie nie mój klimat ani czasy ;p
OdpowiedzUsuńUwierz na słowo - byś się zdziwiła :D
UsuńJuż tyle dobrego słyszałam o tej książce, że chyba kiedyś w końcu się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNie "chyba" tylko na pewno :D
UsuńTwórczość autorki znam jedynie z "13. poprzecznej", którą czytałam już dawno. "Fortuna i namiętność" zapowiada się interesująco i chętnie przyjrzałabym się jej bliżej, zwłaszcza że jeszcze nigdy nie czytałam historii ulokowanej w takim miejscu i czasie. ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie też ten czas był bardzo zaskakujący :D
UsuńWarto przeczytać, oj, warto!
Wyobrażam sobie, że napisanie takiej powieści wymagało wielu przygotowań i z tego co piszesz opłaciło się to autorce, bo stworzyła świetną, przemyślaną powieść. Zachęciłaś mnie do lektury i za jakiś czas chciałabym przeczytać. Nie jestem w stu procentach przekonana czy te czasy mnie porwą, ale chciałabym na pewno spróbować się w nich odnaleźć.
OdpowiedzUsuńSpróbuj, a nie pożałujesz :)
UsuńTa książka w każdym detalu została napisana doskonale!
Czytałam i też nie mogę się doczekać kontynuacji. Uwielbiam sagi Gutowskiej-Adamczyk: "Cukiernię pod Amorem" i "Podróż do miasta świateł", dlatego wiedziałam, że "Fortuna i namiętności" wciągną mnie od pierwszej strony.
OdpowiedzUsuń