Ostatnio pojawiło się na moim blogu całkiem sporo recenzji tomików poezji, które mam zaszczyt gościć w swojej domowej biblioteczce, a które niewątpliwie dostarczają mi wiele radości bądź łez w życiu codziennym.
Dlatego też z nieukrawaną ciekawością poświęciłam się lekturze "Listów" Haliny Poświatowskiej, która nieustannie zaskakuje mnie swymi wierszami o miłości choć nie tylko, o czym możecie przekonać się powracając do recenzji [KLIK].
Ale czym jest tak właściwie ta książka?
To obszerny wybór listów Haliny Poświatowskiej - dopiero wchodzącej bądź już sławnej polskiej poetki - pisanych na przestrzeni kilkunastu lat, aż do śmierci. Adresatami są krewni, przyjaciele, powiernikowi, opiekunowie bądź ukochani. Słowa autorki układają się w szczególną, niezwykle osobistą autobiografię Haliny Poświatowskiej, z drugiej zaś strony dają obiektywne świadectwo jej wrażliwości, siły, ciekawości świata i woli życia.
Spodziewałam się, iż Halina Poświatowska okaże się kobietą wyjątkową - jednostką wybitną przez sposób postrzegania otaczającego ją świata, natury, ludzi, a także przez sposób, w jaki formowała słowa, zdania, myśli i przenosiła je na papier. Niejednokrotnie przejawiały się w nich wrażliwość oraz uczucia, jakimi darzyła ludzi dla siebie ważnych.
[Częstochowa, kwiecień (?) 1956]
[do Jana Niwińskiego]
[...]Zabiorę wszystkie obrazy i wszystkie papierki i przywiozę do domu [...] jak zwykle, wstrętna egoistka, myślę o swoim żalu, w zestawieniu ze swoją osobą - nic mnie cały świat nie obchodzi - mam pretensje do ludzi, że to nie oni umarli, tylko on - tak pełen życia, w ogólnie nie myślący o śmierci; jedyna pociecha to ta, że teraz ja się mniej boję umierać. [...]
[Fragment, str. 7]
"Listy" to niepowtarzalna okazja, by poznać najchętniej czytaną (Nakłady jej książek w samym
Wydawnictwie Literackim przekroczył 200 tysięcy egzemplarzy) polską poetkę od środka. Czy ta piękna kobieta mogła się czegoś bać? Co lubiła? Czego nie znosiła? Co sprawiało jej przyjemność? O czym marzyła? Jaki miała stosunek do bliskich i dalekich?
Wydawnictwie Literackim przekroczył 200 tysięcy egzemplarzy) polską poetkę od środka. Czy ta piękna kobieta mogła się czegoś bać? Co lubiła? Czego nie znosiła? Co sprawiało jej przyjemność? O czym marzyła? Jaki miała stosunek do bliskich i dalekich?
www.kreatywna.net |
Jednocześnie jej myśli niejednokrotnie układały się w piękne, wręcz
poetyckie słowa, stwierdzenia, które tylko u niej - poetki, osoby
uwrażliwionej - mogły się pojawić.
[Jastarnia, 29 VII 2961]
[do Ireneusza Morawskiego]
[...] Tak pięknie wracać - skąd to i dokąd? Tak ładnie być i należeć i bać się, nie, nie o siebie - o cień, o siostrę, o brata, o kota się bać, ziółka wąchać polskie i rosochate, komarom nadstawiać policzek i ramię, jeśli pogoda dozwala, a jeśli nie - to słuchać śpiewu komarów [...]
[Fragment, str. 255]
Niech nie martwią się Ci, którzy uważają, iż znają twórczość Haliny Poświatowskiej za mało, bądź że nie znają wystarczająco dobrze biografii poetki. Na końcu książki znajduje się opis adresatów listów wraz z krótkim przybliżeniem ich relacji z nadawczynią.
Gorąco polecam "Listy" wszystkim miłośnikom twórczości Haliny Poświatowskiej, lecz nie tylko. To pozycja naprawdę dla wszystkich, która pozwoli uzmysłowić czytelnikowi jak kruche i przelotne potrafi być życie oraz to, jak konieczne jest czerpanie z niego garściami jak najwięcej!
Carpe diem!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł:Listy
Autor:Halina Poświatowska
Wydawnictwo: Literackie
Data wydania: maj 2015
Oprawa: Broszurowa
Gatunek: Listy/Autobiografia
Wiele pozycji czytam o Halinie Poświatowskiej, ale ,,Listów" jeszcze nie miałam okazji. Muszę to nadrobić.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości tej pani, ale na chwilę obecną nic nie zapowiada, by się to zmieniło. Jedyne wiersze, jakie przyswajam, to te autorstwa Wisławy Szymborskiej. A Listy? Na dzień dzisiejszy mam dość pisania ich (próbne matury), a także czytania. :)
OdpowiedzUsuńPo wybranych fragmentach coś czuję, że "Listy" to jeden wielki cytat. Podoba mi się, rozejrzę się!
OdpowiedzUsuńLektury listów zawsze wywołują we mnie takie uczucie naruszenia czyjeś intymności, ale i tak zawsze chętnie zaglądam do takich zbiorów.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiersze Haliny Poświatowskiej - wręcz mogłabym je czytać na okrągło i zapamiętywać na pamieć :3 Dlatego na pewno zapoznam się z Listami ^^
OdpowiedzUsuńTym razem nie jest to książka dla mnie, nie przepadam za tego typu pozycjami :)
OdpowiedzUsuńZa Poświatowską raczej nie przepadam, więc to nie dla mnie książka.
OdpowiedzUsuńNie czytuje poezji zbyt często, więc wątpię abym sięgnęła po tą książkę.
OdpowiedzUsuńLubię wiersze Poświatowskiej więc z chęcią poznam tę książkę:)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze wierszy tej autorki, ale cytaty są piękne :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnej styczności z tą autorką i na razie chyba podaruję sobie tą książkę :>
OdpowiedzUsuńChociaż cytaty są naprawdę piękne i z pewnością dające do myślenia :D
addictedtobooks.blog.pl
Uwielbiam Poświatowską, nie trzeba mnie zachęcać do przeczytania jej "Listów":) Dodaję do "must read":)
OdpowiedzUsuń