Macie problemy ze stresem? Zmagacie się z nim od dawna, a mimo to dalej wasze ręce trzęsą się nie miłosiernie oraz wydaje wam się, że wasza głowa zaraz wybuchnie? A może po prostu lubicie kolorować?
Niezależenie od odpowiedzi chciałabym Wam wszystkim przedstawić bardzo ciekawą pozycję, na której sam widok zaraz się uśmiechnęłam. Po raz pierwszy spotkałam się z takim spojrzeniem na kwestię stresu - jakby nie było: wystarczy często jedynie znaleźć w myślach miłe wspomnienie bądź coś sobie wyobrazić, odprężyć się... i coś porysować!
"Sztukoterapia" to książka o niebanalnej, twardej oprawie, w której to wewnątrz mieści się aż 100 czarno-białych szablonów, które można zapełnić na tyle sposobów, ile jest nas tutaj!
Oto dobry sposób na odnalezienie odprężenia, skupienia się na czymś konkretnym - twórczym - oraz znalezienia przyjemności w sztuce. To także niebanalne tworzenie wspomnień na starsze lata... oraz dobry pomysł na prezent - dla siebie!
Przykładowe strony! |
Co ciekawe "Sztukoterapia" pozwala odkryć czytelnikowi dwa sposób najważniejszych stylów artystycznych XX wieku: art nouveau i art deco. Art nouveau, które pojawiło się podczas belle epoque, jest hymnem do natury, spiralnych ornamentów i kobiecych kształtów. Art deco, powstałe w szalonych latach 20., przeciwnie: uprzywilejowało geometrię, składając hołd innowacjom przemysłu. Świat zmysłowy i poetycki z jednej strony, czysta elegancja z drugiej.
Wydanie od wydawnictwa Egmont naprawdę robi wrażenie. Sama okładka z kartonu jest solidnym zapewnieniem, iż Sztukoterapia ma nam służyć nie na dzień czy dwa, lecz na wiele, wiele lat! W dodatku wewnątrz jest niewiele gorzej - sztywne białe kartki nie podrą się przez przypadek, bądź nie wypadną.
Jestem ciekawa, czy ktoś z Was słyszał o sztukoterapii - może ktoś z was nawet podjął się zadania wdrążenia jej do swego życia codziennego? Osobiście jestem zadowolona z tej książki! Coś czuję, że będzie mi dobrze służyła!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Sztukoterapia.
Art Deco 100 antystresowych kolorowanek
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2015
Liczba stron:128
Oprawa: Karton
Program wydawniczy: Seria artystyczna
Ja sobie odpuściłam te antystresowe bazgroły - raczej wątpię, aby mnie odstresowała do tego mam książki fantasty :)
OdpowiedzUsuńPomysł całkiem niezły. Miło byłoby od czasu do czasu zająć się czymś takim, chociaż zwykle wolę sama rysować, niż kolorować już gotowe szablony. ;)
OdpowiedzUsuńJa mam swoje sposoby, by zwalczać stres, więc podziękuję za tę propozycję. ;)
OdpowiedzUsuńJa relaksuję się przy pracach hand made, książkach bądź dobrej grze :). Publikacja wygląda obiecująco.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nawet o "Sztukoterapii", ale mam nadzieję, że się to zmieni, bo ta pozycja wygląda interesująco :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że czas spędzony przy tej pozycji będzie niezwykle przyjemny! :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam ogromny problem ze stresem, ale teraz moim wybawieniem stał się ogród:) Nie słyszałam o sztukoterapii, więc będę mieć książkę na uwadze.
OdpowiedzUsuńJa zawsze relaksuję się najbardziej podczas czytania jakiejś dobrej książki :)
OdpowiedzUsuńAle ta pozycja zapowiada się na prawdę ciekawie :D
addictedtobooks.blog.pl
W dzieciństwie uwielbiałam kolorować, a teraz robię to z synkiem:)
OdpowiedzUsuńOgromnie interesuje mnie ta "kolorowanka" :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych kolorowankach. To świetny pomysł. Uwielbiałam kolorować w dzieciństwie, a od jakiegoś czasu przyłapuję się na 'pomaganiu' bratankom....
OdpowiedzUsuńOstatnio głośno o tych kolorowankach. Robią furorę :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy pomogłoby mi na stres, ale zawsze lubiłam kolorować i bardzo mnie cieszy, że ktoś wpadł na pomysł wydania takich kolorowanek :)
OdpowiedzUsuńChętnie pokolorowałabym te obrazki, choć nie wierzę, że mogłoby mi to pomóc w walce ze stresem - po prostu lubię kolorować.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej podobają mi się grafiki w Esach-floresach, jednak sam pomysł uwielbiam i już powoli się uzależniam ;)
OdpowiedzUsuń