Błąd w zeznaniach - Sophie Hannah [PREMIEROWO]

Pamiętam doskonale swoje pierwsze podejście do "Inicjałów zbrodni" [RECENZJA] - zarówno do historii, która powołała do życia Herkulesa Poirota, jak i do samej autorki. Pamiętam także swoje własne refleksje - "Sophie Hannah ma niezaprzeczalny talent do wymyślania niecodziennych zagadek, gdybym tylko przeczytała coś, co od początku do końca zostało stworzone przez nią"... No i się doczekałam! Oto dziś do księgarni w całej Polski trafia autorska powieść brytyjskiej autorki - "Błąd w zeznaniach".

Wszystko rozpoczyna się od strony internetowej Intimate Links, gdzie panowie oraz panie poszukują odskoczni od nudnej rzeczywistości. To właśnie tam - na jednym z ogłoszeń - zostają ujawnione szczegóły morderstwa Damona Blundy'ego, kontrowersyjnego publicysty, przy jednoczesnym przyznaniu się, iż autor ogłoszenia wie, że kobieta przez niego poszukiwana ma związek z morderstwem... 

Nicki Clements, matka dwójki dzieci oraz żona, chętnie korzysta z różnych serwisów randkowych od lat. W ten oto sposób poznaje mężczyznę o nicku Gavin, z którym to zdradza swego męża, Adama, czysto myślami. Kobieta wierzyła, iż pod tym tajemniczym, internetowym imieniem kryje się właśnie Damon Blundy, a przez swe liczne komentarze pod każdym z jego felietonów zostaje jedną z podejrzanych w sprawie morderstwa mężczyzny, którego tak naprawdę nigdy na oczy nie widziała! 

Przyznam, że sama nie wiedziałam tak naprawdę, czego spodziewać się po "Błędzie w zeznaniach" Sophie Hannah. Czy będzie to "podróbka" stylu Agaty Christie - o co oskarża się pisarkę? Na całe szczęście, z czystym sumieniem mogę zaprzeczyć tym domniemaniom! Sophie Hannah napisała zupełnie inną powieść, niż gdyby to zrobiła Królowa Kryminału - bardzo uwspółcześniony, thriller psychologiczny. Tylko jeden szczegół może łączyć obie te panie - od jednej prozy, jak i od drugiej nie sposób się oderwać!

Autorka oraz bestsellerowa powieść, która powołała do życia Herkulesa Poirot

Fabuła "Błędu w zeznaniach" jest tak zawiła, tak pełna niedomówień i zagadek, iż ciężko ją streścić, tym bardziej opisać. Z pozoru coś, co nie może mieć nic wspólnego z całą tajemnicą, okazuje się kolejnym elementem puzzla. Sophie Hannah stworzyła tak "niecodzienną codzienność", której nie sposób nie podziwiać. Tutaj nie ma absurdalnych wyjaśnień; żaden króliczek nie wyskoczy nagle z cylindra - cała zagadka jest logiczna i jak najbardziej możliwa! 

Akcja rozgrywa się dynamicznie. Autorka jedne tajemnice odkrywa, by ujawnić kolejne nieścisłości. Cała ta opowieść jest jedynie z pozoru nie do wyjaśnienia, pełna dziur. Tutaj wszystko ma swoje sensowne wyjaśnienie. W dodatku - co bardzo cenię - Sophie Hannah jest sprawiedliwa w stosunku do czytelnika: wszystkie zagadki są nam znane, a bohaterowie zadają nam (pod pozorem rozmowy z drugą postacią) liczne pytania, które mają na celu ukierunkować nas na prawidłowe tory. A mimo to sprawca bardzo mnie zaskoczył, bo podejrzewałam zupełnie kogoś innego! 

Kolejnym godnym uwagi elementem - jakże ważnym w każdej historii - są bohaterowie. I tutaj też autorka bardzo mnie zaskoczyła taką różnorodnością charakterów i osobowości, w której nie ma nikogo "wspaniale dobrego" bądź "okropnie złego". Początkowa główna podejrzana, Nicki Clements, nie jest bynajmniej tak naiwną i nieinteligentną osóbką, jaką wydaje się przy pierwszych stronach. Policjanci, którym przypadło rozwiązanie sprawy morderstwa, także nie są głupi - wręcz przeciwnie, po latach rozwiązywania zbrodni potrafią zauważyć pewne nieścisłości w zeznaniach świadków bądź na samym miejscu zbrodni. Są przy tym bardzo "ludzcy" - całe ich dochodzenie przypomina bardziej "drążenie w skale" aniżeli nagłe oświecenie.

Sophie Hannah poleca "Błąd w zeznaniach"

 

Sophie Hannah to autorka wielu już powieści, także jej "rzemieślnicze umiejętności" umożliwiają czytelnikowi wejście w wykreowany przez nią w świat całą wyobraźnią. Przeżywałam całą opowieść z całą paletą emocji - a przy ostatnich stronach (odkryciu tożsamości mordercy) moje serce zaczęło bić jak szalone. Od "Błędu w zeznaniach" nie sposób się oderwać. Godnym uwagi zabiegiem, który bardzo lubię w książkach, jest ukazanie wykreowanego świata z różnych perspektyw: raz pierwszoosobową narratorką jest Nicki Clements, innym razem ujawnia się narrator wszechwiedzący przedstawiający wydarzenia z komisariatu, by kolejno - obu tych narratorów - rozdzielić felietonami ofiary, Damona Blundy'ego. 

Te czterysta pięćdziesiąt stron to zarówno bardzo dużo, jak i malutko na tak dobry kryminał.  Mam ochotę na więcej i więcej powieści wychodzących spod pióra Sophie Hannah (a na całe szczęście nie będę musiała długo czekać na  "Buźkę" [premiera 11.06.2015] od Wydawnictwa Literackiego).

Polecam "Błąd w zeznaniach" naprawdę wszystkim: czy to miłośnikom kryminału, przygody, thrillera czy tym, którzy uwielbiają powieści z podłożem psychologicznym! Osobiście jestem oczarowana tą historią w tym momencie (po odłożeniu książki na półkę) równie mocno jak uwielbianymi przeze mnie kryminałami Agaty Christie, Artura Doyle'a, Roberta Galibarth (J.K.Rowling) czy Katarzyny Kwiatkowskiej. Pojawiła się w moim sercu kolejna powieściopisarka, na której książki będę polować!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tytuł: Błąd w zeznaniach

Autor: Sophie Hannah

Tłumaczenie: Marta Kisiel-Małecka

Wydawnictwo: Literackie

Data wydania: 21 maja2015

Liczba stron: 460

Oprawa: Broszurowa ze skrzydełkami

Gatunek: Kryminał