Jestem pewna, że nie ma osoby w naszym kraju, która nie znałaby postaci Kubusia Puchatka. Żółciutki, grubiutki miś w czerwonej bluzeczce to postać już kultowa i choć wymyślony i wykreowany prawie cały wiek temu przez A.A.Milne, a następnie nieco zmieniony przez wytwórnię Disneya, nadal bije rekordy popularności w coraz to nowszych bajkach - zarówno telewizyjnych, jak i książkowych. Dzięki temu możemy cieszyć oczy i serce nową książką z serii Disneya Kubuś i Przyjaciele!
"Kubuś i lekcje ze Stumilowego Lasu" to jedna z trzech książek, które w tym miesiącu wchodzą na polski rynek dzięki wydawnictwu Egmont. Już dziś pod lupę wzięłam jedną z nich! Zainteresowana samym tytułem oraz możliwą treścią z największą przyjemnością otworzyłam pierwszą stronę oraz zostałam z Kubusiem i Przyjaciółmi do samego końca!
"Nauka poszła w lat. W jaki? Oczywiście w Stumilowy.
Zostawiła szkolne ławki i tablicę.Powiedziała: - Cześć głuptasy! - i wyszła z klasy.
Dlaczego powiedziała "głuptasy", nie wiemy.
Może dlatego, że ławki i tablica zostawały zawsze w tej samej klasie na drugi rok?
A może tak jej się po prostu do rymu powiedziało?
Znudziła ją szkolna proza i chciała się pobawić rymami.
Najważniejsze mądrości przekazała potomności w zdaniach do zapamiętania,
oznaczonych gwiazdkami.
I to wszystko możecie sobie teraz przeczytać sami".
Tak oto rozpoczyna się historia opowiadana przez Wandę Chotomską, ciągnąca się przez ponad dwieście stron - stron kolorowych, zapełnionych szczęściem, radością, którą czytelnik będzie mógł odczuwać wraz z znanymi lubianymi postaciami: Kubusiem Puchatkiem, Prosiaczkiem, Tygryskiem, Maleństwem, Kłapouchym, Królikiem czy Krzysiem.
Zdjęcie własne; fragment książki |
Dawno już nie widziałam tak przecudownej publikacji dla młodszego czytelnika. Oto książka, która zachwyci naprawdę wszystkich: dzieci, ale chyba przede wszystkim rodziców, którzy chcieliby nauczyć swoje dzieci czegoś nowego, ważnego, poprzez wspólne czytanie oraz zabawę.
"Nie wszystko trzeba rozumieć głową,
wystarczy sercem. Dajemy słowo".
W "Kubusiu...." znajdziemy aż dziesięć wspaniałych opowiadań, w których to na każdej stronie znajdziemy bardzo ważną lekcję: o byciu sobą; o byciu szczęśliwym; o zaufaniu; o przyjaciołach; czy chociażby o tym, jak długie jest słowo "na zawsze".
Zdjęcie własne; fragment książki |
Warto tutaj wspomnieć o owych "zdaniach do zapamiętania oznaczonych gwiazdkami". W istocie takie zdania pojawiają się niemal na co drugiej stronie, są krótkie, rymowane oraz - co istotne - łatwe do zapamiętania. Są wyciągnięte najczęściej z konteksty historii o przyjaciołach ze Stumilowego Lasu.
Zdjęcie własne; fragment książki |
Podobały mi się także pioseneczki dołączone do każdej opowieści. Jest ich tutaj aż dziesięć! Większość z nich jest prosta do zapamiętania, najczęściej są rymowane, a mimo to często chwytają za serducho. Uważam, że to kolejny dobry pomysł na zabawę wraz z dzieckiem oraz jeszcze lepszy sposób na naukę zapamiętywania słów oraz ogólny rozwój kreatywności. Rytm piosenki wyznaczamy sobie sami - według własnej wyobraźni.
Na zawsze
"Są ciekawe pytania,
a to jest najciekawsze -
jak to jest, kto mi powie,
jak to jest z tym "na zawsze"? [...]
O tym, że jest to książeczka kolorowa nie muszę już nikomu przypominać. Kubuś i przyjaciele zostali narysowani tak samo, jak poznaliśmy ich dzięki bajkom Disneya. Wielkie brawa dla Johna Kurtz, który to w piękny, bajeczny sposób zilustrował postacie oraz całe tło.
Zdjęcie własne; fragment książki |
Nic więcej nie muszę już dodawać - jedynie chciałabym gorąco zachęcić do przyjrzenia się tej publikacji ciut bliżej. Według mnie to wspaniały prezent dla najmłodszych; cudowna książeczka na lata dzieciństwa, do której niewątpliwie każdy młody człowiek będzie później czuł sentyment. Gorąco polecam!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Kubuś i lekcje ze Stumilowego Lasu
Tekst: Hallie Marshall
Opowiada: Wanda Chotomska
Ilustracje: John Kurtz
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2015
Data wydania oryginału: 2001
Liczba stron:208
Oprawa: Twarda
Program wydawniczy: Kubuś i Przyjaciele
Ach, ten Kubuś Puchatek... na zawsze będę go sobie kojarzyła z moją pierwszą w życiu lekturą :)
OdpowiedzUsuńAż mi się przypomniały czasy dzieciństwa i książka z Kubusiem z naklejkami wielokrotnego użytku.
OdpowiedzUsuńUlubiona bajka z okresu dzieciństwa :) I te rymowanki. Cudo.
OdpowiedzUsuńKubuś Puchatek nigdy mi się nie znudzi :). Cieszę się że i moje dziecko polubiło tego misia o małym rozumku ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy Kubusia Puchatka i czytamy książki o nim, a tych jeszcze nie mieliśmy.
OdpowiedzUsuńKubuś Puchatek to zdecydowanie najmilej wspominana przeze mnie książka dzieciństwa. Chyba nigdy mi się nie znudzi :D
OdpowiedzUsuńaddictedtobooks.blog.pl
Pamiętam swoją książkę Kubusia - zniszczona, bo po rodzicach, ale taka piękna! :) Aż bym chętnie znowu przeczytała.
OdpowiedzUsuńO, Kubuś Puchatek - bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńKubusia uwielbiam, więc muszę koniecznie nabyć tę książeczkę.
OdpowiedzUsuńJak patrzę na te zdjęcia, to i ja chciałabym mieć ją na półce ;)
OdpowiedzUsuńJa bym chciała do historii stworzonych przez A.A.Milne'a wrócić, ale bardzo mi się podoba ta publikacja o której piszesz :) Przepiękne ilustracje, a już fragmenty książki ujmują za serducho :)
OdpowiedzUsuń