Pamiętniki Wampirów stoją na równi z sagą Zmierzch. Przygody wampirów z obu serii pokochały miliony nastolatek, możliwe że również dorosłych. Obie serie doczekały się ekranizacji - pierwsza na małym ekranie, druga na dużym. Są osoby, które wielbią tylko jedną serię, a są również dla których miłość pomiędzy nimi wielce się nie różni, więc kochają i to i to.
Jak jest ze mną? Pamiętnik Stefano jest moim pierwszym zetknięciem się z tą serią. Wcześniej ani nie czytałam, ani nie oglądałam. Pewnie by się to nie zmieniło, gdyby nie ogromna zniżka na ten tom - 80% mniej piechotą nie chodzi. Czy dobrze zrobiłam?
Jest rok 1864. Echa wojny Północy z Południem docierają do plantacji w
Wirginii, rodzinnego domu Stefano i Damona Salvatore. Braci, którzy byli
nierozłączni, dopóki w Mystic Falls nie pojawiła się Katherine -
olśniewająca i tajemnic za.
To przez jej uwodzicielski uśmiech najlepsi przyjaciele stali się rywalami w wyścigu o jej względy. I odkryli, że jej przepyszne suknie i połyskujące diamenty skrywają straszliwy sekret. I że jej jeden pocałunek zmieni ich życie - na wieczność…
To przez jej uwodzicielski uśmiech najlepsi przyjaciele stali się rywalami w wyścigu o jej względy. I odkryli, że jej przepyszne suknie i połyskujące diamenty skrywają straszliwy sekret. I że jej jeden pocałunek zmieni ich życie - na wieczność…
Pamiętnik Stefano przenosi akcję o sto lat wcześniej i
odkrywa początek historii miłosnego trójkąta dwóch braci wampirów i
pięknej dziewczyny, której obaj pragną.
Jak wspomniałam nie czytałam "oficjalnych" tomów. Z tego co wiem, Pamiętnik Stefano został napisany w celach czysto komercyjnych, by naciągnąć nastolatki na kolejne pieniądze. Jednakże czy to jest prawdą, czy nie - książkę ocenię jako skrawek. Będzie to jak najbardziej obiektywna opinia.