B.A. Paris to autorka, której (wg statystyk) powieści znikajają z księgarskich półek średnio co 2,5 minuty. Brzmi intrygująco? No na pewno na tyle, by ktoś taki jak ja (książkoholik) musiał sprawdzić, o co tyle hałasu. Swiatowy bestseller? Najpopularniejszy thriller ostatnich lat? Przekonajmy się, co też znajdziemy Za zamkniętymi drzwiami!
Jack i Grace to perfecyjna para, tworząca jeszcze doskonalsze małżeństwo. Piękni, inteligentni, bogaci, zawsze zgodni i nierozłączni. Nic zatem dziwnego, że aż chce się znaleźć coś, co nie pasuje do tego idealnego obrazu. Jednakże bardzo trudno poznać bliżej Grace, ponieważ Jack nie opuszcza jej na krok. Gdy się umawia z nią sam na sam, to albo odwołuje spotkanie... albo przyjeżdża z mężem. Wielka miłość? A może jedno wielkie kłamstwo?
Wiecie, ja tak z natury podchodzę dość sceptycznie do powieści okrzykniętych wielkim bestsellerem. Ostatecznie jeżeli coś spodobało się tak wielu ludziom, na pewno wcale takie dobre nie jest. Prawda? Zatem kto by przypuszczał, że schrupię tę powieść w jedną noc? Ze nie będę w stanie odłożyć jej grzecznie na kolejny dzień, tylko czytać mimo zmęczenia? Ze, pomimo widocznych wad i wielu przeczytanych thrillerów w swoim życiu, tak pozytywnie się zaskoczę trzystoma stronami opowieści o pewnym małżeństwie? Ze będę chciała tę powieść dalej polecać?