Mroczne korytarze, tajemnicze wrzosowiska i niewyjaśnione zaginięcia. Brzmi znajomo? Niby gdzieś się to słyszało, jednak nie wiadomo gdzie. Jedno jest pewne. Dom stu szeptów napisał Graham Masterton - brytyjski Stephan King. To wystarczający powód, by sięgnąć po książkę.
Po śmierci właściciela rezydencji Allhallows Hall, a przede wszystkim ojca, trójki jego dzieci - z którymi, krótko mówiąc, ten nie miał najlepszej relacji - przybywa wraz ze swoimi rodzinami w celu odczytania ostatniej woli. Treść testamentu… szokuje. Jednak to, co najgorsze jeszcze przed nimi. Ponure wrzosowiska wraz z mrocznymi murami Allhallows Hall przyprawiają o dreszcze. Nikt nie chce tam zostać. Jednak, im bardziej próbuje się wydostać, tym mocniej to miejsce trzyma.