Szczerze? Nie spodziewałam się dobić do tego momentu. Siódma rocznica założenia Wymarzonej Książki - szok! Prowadzenie bloga zakorzeniło się w mojej podświadomości do tego stopnia, że nawet jeżeli nie prowadzę WK regularnie, to i tak dziś po głowie chodziła mi ta data - szesnasty grudnia, co to za rocznica? Trochę to trwało, ale sobie przypomniałam :P
Siedem lat to znaczny okres w moim życiu (prawie 1/3 mojego życia). Zaszło tyle zmian w moim życiu, tyle postanowień i tyle innych zobowiązań, że przez ostatni rok naprawdę musiałam się momentami zmuszać
do siadania i pisania recenzji bądź innych podsumowań. Pewnie dlatego tak mnie tutaj mało, ponieważ najnormalniej w świecie nie mam na to ochoty. Siedem lat to wystarczająco dużo czasu, by przejść kilka kryzysów i choć moje wcale nie były aż tak ogromne, to i tak znacząco wpłynęły na Wymarzoną Książkę.