Kochani, muszę Wam się czymś pochwalić - z dniem dzisiejszym oficjalnie rozpoczynam nową współpracę z wydawnictwem Świat Książki! Bardzo się z tego powodu cieszę, dlatego też postanowiłam zacząć ją jak najbardziej owocnie - z książką mojej ukochanej pisarki, Jane Austen, której "Duma i uprzedzenie" nieustannie mnie rozbawia! Jak będzie w przypadku "Opactwa Northanger"?
Katarzyna Morland to dziewczyna nieustannie pogrążona w marzeniach, snach i wyobraźni. Oprócz tego nie wyróżnia się niczym szczególnym - jest córka zwykłego pastora, dzieciństwo spędziła beztrosko i radośnie na zabawach. Wszystko się jednak zmienia wraz z kolejnymi wiosenkami. Pewnego razu zostaje zaproszona do popularnego uzdrowiska, Bath, a następnie - już z nowo poznanymi przyjaciółmi - kieruje się do mrocznego opactwa Northanger. Niestety jako osoba bardzo naiwna, a w dodatku zakochana w powieściach gotyckich doszukuje się wszędzie "wielkich, mrocznych tajemnic"...
Do "Opactwa Northanger" podchodziłam dwa razy. Pierwszy raz był bardzo nieudany. ponieważ rozpoczęłam lekturę bez wcześniejszego poznania pewnych ważnych faktów. Otóż każdy z Was musi wiedzieć, iż "Opactwo Northanger" to parodia popularnych w XVIII/XIX wieku powieści gotyckich. Niby taki mały szczególik, ale uwierzcie mi - całkowicie zmienia odbiór historii!